Dusan Kuciak – 6 – po wczorajszym meczu trudno mu cokolwiek zarzucić. Zanotował kilka dobrych interwencji, w tym przy mocnych uderzeniach z dystansu w wykonaniu rywali. Można się tylko zastanawiać, czy w starciu z Yatabare nie ryzykował podyktowania rzutu karnego.
Łukasz Broź – 7 – kolejny mecz, w którym boczny defensor potwierdził swoją klasę. A nie miał przecież wcale łatwego zadania. Na swojej stronie nie dał się jednak rozpędzić rywalom, a sam parokrotnie lubił ruszyć w okolice szesnastki Trabzonsporu, czego najlepszym potwierdzeniem jest asysta, którą zanotował przy trafieniu Sa.
Inaki Astiz – 6 – rywale nie zdołali zdobyć bramki i to w dużym stopniu również zasługa Hiszpana. Astiz popełnił co prawda kilka błędów, ale w ogólnym rozrachunku wypadł naprawdę solidnie, wielokrotnie zatrzymując rywali z Turcji.
Igor Lewczuk – 7 – przed meczem przy jego nazwisku stawialiśmy ogromny znak zapytania. W końcu nie wyglądał w tym sezonie jakoś specjalnie, a tu przychodzi grać z takim rywalem. Lewczuk nie tylko jednak nie zawiódł, ale zagrał chyba nawet najlepszy mecz, od kiedy trafił do Warszawy.
Guilherme – 5 – na pewno nie było to wybitny mecz w jego wykonaniu, ale jak na zawodnika, który cały czas uczy się gry na lewej obronie, nie było też źle. Oczekiwano od niego na pewno bardziej aktywnej postawy z przodu, ale przy takim rywalu wolał skoncentrować się na defensywie. I to wychodziło mu nieźle, choć momentami miewał spore problemy z Yilmazem.
Ivica Vrdoljak – 7 – być może niezbyt aktywnie włączał się w ofensywne poczynania Legii, ale wczoraj jego zadania były zupełnie inne. Miał się skoncentrować na rozbijaniu akcji Trabzonsporu, przechwytywaniu piłek i ułatwieniu gry kolegom, inaczej mówiąc, miał się zajmować wszystkim, co potrafi robić najlepiej. A to wychodziło mu bardzo dobrze.
Tomasz Jodłowiec – 6 – w destrukcji na pewno nie był tak skuteczny jak Vrdoljak, ale w porównaniu do Chorwata miał trochę więcej zadań ofensywnych. Gra do przodu wychodziła mu jednak różnie. Potrafił zaskoczyć Trabzonspor kapitalnym długim podaniem, ale też stracić piłkę, ponieważ za późno decydował się na oddanie jej któremuś z kolegów.
Michał Żyro – 5 – do momentu zejścia z boiska był niesamowicie aktywny na prawym skrzydle. Szukał okazji do zdobycia bramki, ale kiedy je znajdował, nie był w stanie pokonać golkipera Trabzonsporu.
Ondrej Duda – 7 – pojawiają się informacje o coraz większym zainteresowaniu zachodnich klubów jego osobą. Wcale nas ono nie dziwi, a Słowak wczorajszym meczem tylko potwierdził, że jest klasowym zawodnikiem. Świadczy o tym szereg błyskotliwych zagrań, jakie wykonał.
Michał Kucharczyk – 6 – na pewno nie można mu odmówić chęci. Dużo biegał, starał się, pomagał, jak tylko mógł. Generalnie niesamowicie pracował dla drużyny. Sam mógł natomiast strzelić bramkę, ale ostatecznie nie dał rady trafić do siatki.
Orlando Sa – 8 – to był jego mecz. Udowodnił, że potrafi ukierunkować w odpowiedni sposób sportową złość, która wynikała z siedzenia na ławce we wcześniejszych meczach. Jak to określił Henning Berg, bramka Portugalczyka na 2:0 to najwyższy europejski poziom.
Rezerwowi:
Jakub Kosecki – 4 – musiał wejść na boisko wcześniej niż się spodziewano i nie będzie mógł zaliczyć spotkania z Turkami do zbyt udanych. Sporo biegał, ale nie było z tego wielkiego pożytku, a sam też stracił sporo piłek w zbyt prosty sposób.
Marek Saganowski i Krystian Bielik grali za krótko, aby ich ocenić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
