Oceniamy Widzew za mecz Zagłębiem: Solidna obrona, słaby atak

Daniel Kawczyński
Defensywa była najlepszą formację Widzewa we wczorajszym spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Dzięki jej solidności, koncentracji i uniknięciu prostych błędów, gospodarze po raz drugi zachowali czyste konto. Nadal jednak nie zdobyli wiosną pełnej puli, za co winę ponosi anemiczna linia ataku.

Maciej Krakowiak (6) - Wygrał rywalizację z Milosem Dragojeviciem i ponownie nie zawiódł oczekiwań, choć pracy znów nie miał zbyt wiele. Przy czytelnych próbach z daleka zawsze był na posterunku. Wykazał się dużym refleksem broniąc zaskakujący strzał Roberta Jeża z rzutu wolnego. Bez dwóch zdań to on powinien być zastępcą Macieja Mielcarza. W przeciwieństwie do Dragojevicia nie popełnia błędów.

Łukasz Broź (5) - Solidny w defensywie. Nie pozwalał przeciwnikom na rajdy jego stroną, łatwo ich ogrywał, acz w końcówce popełnił parę niewinnych pomyłek. W ofensywie jak zwykle aktywny, co chwila starał się wdawać w pojedynki biegowe. Nie miał łatwo, albowiem Zagłębie podwajało krycie na jego flance.

Thomas Phibel (6) - Zdecydowanie najlepszy zawodnik meczu. Wygrywał pojedynki główkowe, przerywał akcje przeciwników, świetnie współpracował z Dino Gavriciem. Pewny, zdecydowany, nie do przejścia. Wysoka forma rośnie jeszcze bardziej. Prawdziwa ostoja defefnsywy.

Dino Gavrić (6)- Mroczkowski już wie, że nie powinien wystawiać go na lewej obronie, stąd ponownie dostał szansę na środku, skąd powoli wygryza Hachema Abbesa. W przeciwieństwie do niego ustrzega się prostych pomyłek. Chorwat znów udowodnił, że warto na niego stawiać. Podobnie jak Phibel imponował pewnością, skuteczną walką w powietrzu i częstą destrukcją ofensywnych poczynań.

Michał Płotka (4) - Zadebiutował w barwach Widzewa. Trener Radosław Mroczkowski uznał, że spełnił wszystkie założenia, ale ogólnie rzecz biorąc zaprezentował się nie najlepiej. Miał olbrzymi problem z powstrzymaniem szarżującego Davida Abwo. Często też tracił piłkę w niebezpiecznych momentach. Czasem przechodził do ataku, bez większego efektu.

Krystian Nowak (5) - Zagrał na przyzwoitym poziomie, o wiele lepiej niż Bełchatowie. Poprawny w destrukcji, wspomagał stoperów, próbował inicjować akcje ofensywne. Czasami jednak brakowało mu fantazji.

Sebastian Dudek (5) - Nie zszedł poniżej pewnego pułapu, jednak z pewnością stać go na więcej. Nie uniknął strat, niekiedy bezmyślnie zagrywał piłkę, nie dostrzegał lepiej ustawionych partnerów. Nie do końca był też dokładny.

Alex Bruno (3) - Powinien odpocząć na ławce rezerwowych. Zdecydowanie. Brazylijczyk od pierwszego spotkania nie wypada najlepiej: traci dużo piłek, przegrywa pojedynki biegowe, źle dośrodkowuje. Swoją grą nie przynosi żadnego pożytku.

Bartłomiej Pawłowski (5) - Na lewej flance czuje się jak ryba w wodzie. Nie bał się odważnych rajdów, walczył o każdą piłkę, pomagał czasem defensywie. Jeden z najaktywniejszych graczy linii ofensywnej.

Mariusz Rybicki (4) - W pierwszej połowie sam wypracował sobie wyśmienitą okazję na zdobycie bramki, ale piłkę z linii bramkowej wybił Dorde Cotra. O ile Na początku wykazywał niemałą aktywność, o tyle z biegiem czasu zaczął przygasać. Defensorzy skutecznie ograniczyli mu pole manewru.

Mariusz Stępiński (3) - Od czterech spotkań nie potrafi się przełamać, nie dochodzi też do stuprocentowych sytuacji strzeleckich. Miał jedną niezłą okazję, ale po wrzutce Batrovicia nieczysto uderzył piłkę głową. Z Zagłębiem nie mógł rozwinąć skrzydeł przy dobrze dysponowanych stoperach. Odcięty od większości, podań, niewidoczny. Podobnie jak Bruno, powinien odpocząć. Kto za niego? Może Bartłomiej Pawłowski?

Rezerwowi:

Veljko Batrović (4) - Zaliczył pierwszy mecz w sezonie. Tuż po wejściu znakomicie zacentrował na głowę Stępińskiego, potem przygasł. Nie miał pomysłu na rozgrywanie akcji, zbyt łatwo pozbywał się futbolówki i pozwalał się ogrywać. Niemniej zasługuje na więcej szans.

Marcin Kaczmarek (5) - Zmienił Mariusza Stępińskiego i wypadł najlepiej z rezerwowych. Wniósł odrobinę ożywienia na lewej stronie, próbował ścigać się z obrońcami, lecz przeważnie przegrywał. Miał kilka ciekawych zagrań- bez większego efektu.

Patryk Stępiński (bez oceny)- Wszedł na boisku w 78. minucie w miejsce Michała Płotki, zadebiutował w barwach Widzewa. Grał jednak za krótko, by zostać poddanym ocenie.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24