MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Odra winna menadżerom 1,5 mln zł

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Cracovia Kraków 1:0 Odra Wodzisław
Cracovia Kraków 1:0 Odra Wodzisław Grzegorz Sroka (Ekstraklasa.net)
Czescy właściciele Odra Wodzisław ujawnili na stronie interenetowej, że klub winny jest menadżerom 478.000 złotych oraz 305.380 euro.

Obecni właściciele za ten stan winą obarczają poprzedni zarząd, na którego czele stali najpierw Ireneusz Serwotka, a później Dariusz Kozielski.

- Pomówień i kłamstw nie będę komentował - ucina rozmowę Kozielski. Z rozmowy z poprzednim prezesem wynika jednak, że suma niewypłaconych prowizji jest mocno zawyżona i - jego zdaniem - zbilansowana z trzech ostatnich lat. - Z wiadomości jakie ja posiadam, analiza była robiona za ostatni rok i jest rzetelna - zapewnia Andrzej Surma, przewodniczący Rady Nadzorczej. - Nie mam jednak tych dokumentów, otrzymam je dopiero na posiedzeniu Rady i wtedy będę mógł się do nich ustosunkować - dodaje Surma.

Kozielski rok temu, próbując ratować Odrę przed spadkiem z Ekstraklasy sprowadził do Wodzisławia piętnastu nowych zawodników. To były żniwa dla menadżerów. Z naszych ustaleń wynika, że menadżer Mauro Cantoro zainkasował 10 tysięcy euro. Zdaniem byłego prezesa klubu z Bogumińskiej prowizje za sprowadzenie w zimowym okienku transferowym wszystkich zawodników zamknęły się w kwocie 350.000 - 400.000 złotych. - Zdobyliśmy wiosną 19 punktów, które kosztowały nas trzy miliony. To niewiele i myślę, że dzisiaj Cracovia jest w stanie wydać trzy razy więcej, by ratować się przed spadkiem - uważa Kozielski.

Nie wszyscy jednak menadżerowie otrzymali swoje pieniądze. Wodzisławska Odra nie rozliczyła się nadal z Matteo Ambrosinim, szwajcarskim menadżerem brazylijskiego napastnika Daniela Bueno. Wicekróla strzelców ligi maltańskiej sprowadził Martin Pulpit, dyrektor sportowy. Ambrosini za rozmowy i doprowadzenie do podpisania kontraktu z Odrą "skasował" 183.000 euro!

- To majstersztyk czeskiego dyrektora - śmieje się Kozielski. - Bueno zarabiał u nas 20 tysięcy złotych, co też było kością niezgody w szatni. Niech nikt teraz nie mówi, że nie wiedział ile kosztuje nas ten piłkarz. W Radzie Nadzorczej zasiadali przecież dwaj członkowie obecnej ekipy rządzącej teraz w Odrze - wyjaśnia. Bueno miał być rewelacją ligowych rozgrywek, a okazał się niewypałem. Mało tego. Brazylijczyk uciekł z Odry przed pierwszym meczem w I lidze z Piastem Gliwice. Jego menadżer załatwił mu klub na Malcie. - Ambrosini otrzymał już połowę swojej prowizji - zapewnia Surma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24