Oni tworzyli historię, dziewięć dekad temu

Kamil Kusier
Reprezentacja Polski w piłce nożnej (18 grudnia 1921 roku) przed meczem z drużyną narodową Węgier
Reprezentacja Polski w piłce nożnej (18 grudnia 1921 roku) przed meczem z drużyną narodową Węgier Dziesięciolecie Polski odrodzonej. Księga pamiątkowa. 1918–1928
18 grudnia 1921 roku w Budapeszcie po bramce Jeno Szabo reprezentacja Polski w piłce nożnej przegrała swoje pierwsze historyczne spotkanie międzynarodowe. Nie była to tylko pierwsza porażka, ale również pierwszy historyczny mecz, w którym to biało-czerwoni wystąpili po utworzeniu związku piłkarskiego.

Po powołaniu w 1919 roku Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz wyłonienia dwa lata później pierwszego Mistrza Polski – drużyny Cracovii postanowiono powołać do życia reprezentację Polski. Kolejnym aspektem z życia reprezentacji był wybór rywala. Ze względu na sytuację polityczną wybór sąsiadów był niemożliwy, sporym utrudnieniem był również fakt, iż Polska wówczas nie była także członkiem FIFA.

Po nieudanych rozmowach z Węgrami na temat zorganizowania spotkania 3 lipca 1921 roku tworzący kadrę szef Wydziału Gier PZPN Józef Szkolnikowski oraz trener Cracovii Imre Pozsony otrzymali propozycję rozegrania meczu towarzyskiego od Węgierskiego Związku Piłki Nożnej. Po krótkich, ale tym razem konkretnych negocjacjach ustalono termin historycznego meczu na 18 grudnia 1921 roku, zaś na miejsce meczu wybrano Budapeszt.

W listopadzie na miesiąc przed meczem z będącymi jedną z europejskich potęg – drużyną Węgier na pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski powołano przeszło trzydziestu piłkarzy. Na miejsce spotkania zaś wybrano miasto pierwszego Mistrza Polski, czyli Kraków. Po trwającym blisko sześć tygodni zgrupowaniu i rozegraniu trzech meczów towarzyskich z polskimi klubami wyłoniono trzynastu zawodników, którzy mieli znaleźć się w kadrze na mecz z rywalami z zachodu.

I tak na liście trenera Imre Pozsonyiego znaleźli się: Stanisław Cikowski, Ludwik Gintel, Józef Kałuża, Stanisław Mielech, Leon Sperling, Zdzisław Styczeń, Tadeusz Synowiec (wszyscy Cracovia), Artur Marczewski, Jan Loth, Stefan Loth (wszyscy Polonia Warszawa), Mieczysław Batsch, Wacław Kuchar (obydwaj Pogoń Lwów) oraz Marian Einbacher, który wówczas reprezentował barwy Warty Poznań.

16 grudnia 1921 roku przeszło dwudziestoosobowa delegacja z Polski udała się w trwającą blisko dwie doby podróż do Budapesztu. Oprócz piłkarzy i trenera Pozsonyiego w wagonach kolejowych znaleźli się: prezes PZPN Edward Cetnarowski, sekretarz Jan Weyssenhoff, członek zarządu Wacław Babulski, działacz PZPN Edmund Szyc, a także Henryk Leser (dziennikarz Tygodnika Sportowego), Paweł Biernacki (dziennikarz Rzeczpospolitej), a także Edward Kleinadel – mistrz Polski w tenisie ziemnym.

18 grudnia 1921 roku o godzinie 13:45 w na murawie stadionu w Budapeszcie w asyście 8-tysięcznej publiczności pojawili się piłkarze obydwu drużyn. Po trwającej kilka minut prezentacji prowadzący zawody czechosłowacki arbiter – Emil Gratz dokonał losowania stron, w których uczestniczyli Tadeusz Synowiec oraz Vilmos Kertes (kapitanowie obydwu drużyn). Piętnaście minut później rozbrzmiał pierwszy gwizdek tego spotkania. Polacy, choć grali niepewnie to przez pierwszy kwadrans gry stwarzali pozory dobrze zorganizowanego zespołu. W 18. minucie dobrą indywidualną akcję przeprowadził Jeno Wiener, dograł w pole karne a niepilnowany Jeno Szabo zdobył bramkę dającą Węgrom prowadzenie. Cztery minuty później doszło chyba do najbardziej widocznego elementu gry Fair Play. Piłkę w kierunku Józefa Kałuży dograł Wacław Kuchar. Piłkarz Cracovii znajdując się oko w oko z Karolyem Zsakiem najpierw trafił golkipera reprezentacji Węgier w głowę, następnie zamiast uderzyć na pustą bramkę postanowił pomóc rywalowi wstać z boiska, co wykorzystali obrońcy gospodarzy wybijając piłkę poza boisko. Ten gest przez kronikarzy nazywany jest zarówno jednym z najpiękniejszych gestów gry Fair Play, a także jedną z najgłupszych decyzji podjętych przez piłkarza w meczu międzynarodowym.

W 33. minucie meczu po raz kolejny przed szansą na zdobycie bramki stanęli Węgrzy, którzy po wątpliwym faulu Ludwika Gintela otrzymali rzut karny. Na szczęście dla reprezentacji Polski w bramce stał niezawodny Jan Loth, który broniąc strzał Gyorgya Molnara przeszedł również do historii polskiej piłki. W 44. minucie spotkania czechosłowacki sędzia po raz kolejny wskazał na wapno, tym razem interwencję Artura Marczewskiego na Gyorgyrze Molnarze uznając za faul polskiego obrońcy. Opatrzność jednak i tym razem czuwała nad polskim zespołem, bowiem wykonujący jedenastkę Karoly Fogl przestrzelił nie trafiając nawet w bramkę.

Początek drugiej części spotkania ponownie należał do bardziej doświadczonych Węgrów. W 49. minucie tezę, że do trzech razy sztuka przyjął Gyorgy Molnar, którego dwa strzały obronił jeszcze Jan Loth, zaś za trzecim razem na drodze węgierskiemu napastnikowi do strzelenia bramki stanęła zaczarowana poprzeczka polskiej drużyny. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i choć Polacy mieli swoje okazje to w skutek dobrze zorganizowanych Węgrów byli bezsilni. O godzinie 15:45 sędzia Emil Gratz zagwizdał po raz ostatni tym samym uznając mecz na Hungaria koruti stadion za zakończony.

Mecz ten miał szczególny wydźwięk dla trenera reprezentacji Polski – Imre Pozsonyiego, który z pochodzenia był Węgrem. Jak potoczyły się później losy trenera, który jak nikt inny zapisał się na kartach historii polskiego futbolu? W latach 1924-1925 pochodzący z Budapesztu trener, tym razem jako szkoleniowiec FC Barcelony zdobył z klubem z Hiszpanii mistrzostwo Katalonii oraz krajowy puchar. Po sukcesie w Polsce i Hiszpanii mający mocną pozycję w Europie szkoleniowiec udał się na Jugosławię, gdzie w roku 1928 zdobył tytuł mistrza tego kraju z Gradanskim Zagrzeb (dzisiaj Dinamo Zagrzeb). Pod koniec lat 20. XX wieku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie w 1932 roku zmarł.

Reprezentacja Polski wystąpiła w następującym składzie: Jan Loth – Artur Marczewski, Ludwik Gintel, Tadeusz Synowiec (kapitan), Stanisław Cikowski – Zdzisław Styczeń, Leon Sperling, Marian Einbacher, Józef Kałuża – Wacław Kuchar, Stanisław Mielech. Rezerwowi: Stefan Loth oraz Mieczysław Batsch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24