Onyszko: Chcę pomóc Odrze

Leszek Jaźwiecki /Dziennik Zachodni
- Chcę jeszcze pograć za granicą, byle nie w Danii. Z Odrą związałem się na pół roku, potem poszukam sobie innego klubu - mówi Arkadiusz Onyszko, nowy zawodnik Odry Wodzisław.

Zanim wszedł pan do szatni Odry znał pan tylko dwóch piłkarzy.
Teraz znam już wszystkich (śmiech). Wcześniej znałem jedynie Jana Wosia, słyszałem trochę o Marcinie Malinowskim no i Mauro Cantoro. Nie miałem jednak problemów z aklimatyzacją. Szybko znaleźliśmy wspólny język.

Jeszcze nie tak dawno w szatni Odry rozmawiało się po polsku. Teraz w kadrze jest dużo obcokrajowców. Nie ma problemu z komunikacją?
Dalej w szatni obowiązuje język polski, nowi zawodnicy szybko muszą się go uczyć. Czasami jest zabawnie, ale to wpływa na dobrą atmosferę w naszej szatni.

W poprzednim pańskim klubie FC Midtjylland też tak bywało?
Duńczycy są zupełnie inni, chłodni dla obcokrajowców i nigdy takiej atmosfery w szatni nie było. Tworzyli własny krąg, rozmawiali między sobą i inni ich mało obchodzili.

Po powrocie do kraju trafił pan do ostatniej drużyny w tabeli. Nie było innych ofert?
Może i były, ale lubię takie wyzwania. Chcę pomóc Odrze w uratowaniu się przed spadkiem. Taki cel przyświeca także pozostałym piłkarzom.

Jeśli cel zostanie osiągnięty zamierza pan zostać dłużej w Wodzisławiu?
Raczej nie, chcę jeszcze pograć za granicą, byle nie w Danii. Z Odrą związałem się na pół roku, potem poszukam sobie innego klubu.

Nie obawia się pan rywalizacji z Adamem Stachowiakiem?
Jeśli Adam wróci do zdrowia to on będzie musiał powalczyć ze mną o miejsce w składzie. Taka rywalizacja przyda nam się obu. Nie chcę zajmować miejsca Adama, za pół roku znowu może być pierwszym bramkarzem.

Po ukazaniu się pańskiej autobiografii "Fucking Polak" znalazł pan się na czołówkach duńskich gazet. Czy taki był cel?
Nie wiem skąd taki szum, kto przeczyta tę książkę będzie się tylko śmiał. Nie chciałem nikogo obrażać. Kto mnie zna przyzna, że jestem normalnym facetem.

Czy powstanie drugi tom książki?
Niewykluczone. Jestem krótko w Wodzisławiu, a już tyle ciekawych rzeczy się wydarzyło. Będzie o czym pisać (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24