Osłabiona Łęczna gra z GKP

Kamil Balcerek/Nasze Miasto
Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0
Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 Karol Wiśniewski / Polskapresse
Kłopotów kadrowych na taką skalę w tej rundzie Górnik Łęczna jeszcze nie zaznał. Najczarniejszy scenariusz przewiduje, że w sobotnim meczu z GKP Gorzów Wielkopolski (godz. 17) trener Mirosław Jabłoński nie będzie mógł skorzystać nawet z ośmiu zawodników.

Co gorsza z czterech, którzy wyszli w pierwszym składzie przeciwko MKS Kluczbork.

Na sto procent nie zagrają kontuzjowani od dłuższego czasu: Sławomir Nazaruk, Łukasz Stefaniuk i Kamil Oziemczuk. Z trybun obejrzą mecz także Veljko Nikitović i Dawid Sołdecki (obaj kontuzjowani w ostatnim meczu), a także Eivinas Zagurskas, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Pod znakiem zapytania stoją natomiast występy Pawła Magdonia, który ma problemy z pachwiną i Severino (wybity palec u nogi).

- Mamy spore problemy - przyznaje Jabłoński, szkoleniowiec Górnika. - Największe na prawej stronie pomocy, bo nie zagra Zagurskas, a w pełni sił nie są także Kamil Stachyra i Michał Zuber.

Pomysłów na przetasowanie składu jest kilka, ale żaden idealny. Przykładem jest przesunięcie na lewą obronę Mariusza Zasady, a do środka obrony Mateusza Pielacha. Wówczas jednak zrobi się dziura w pomocy. Na prawej pomocy mógłby natomiast zagrać Adrian Paluchowski, ale wtedy problem pojawi się w ataku, bo Paluchowski to najskuteczniejszy zawodnik przedniej formacji.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby zagrać na jednego zawodnika z przodu, ale nie wiem, czy byłaby to wystarczająca siła ataku na taki zespół jak GKP - zastanawia się Jabłoński.

Mimo kłopotów kadrowych, optymizmu w zespole Górnika nie brakuje. GKP zajmuje bowiem miejsce w tabeli za łęcznianami, a w przypadku wygranej, gospodarze zyskaliby trzy punkty przewagi nad sobotnim przeciwnikiem i odskoczyliby w tabeli od strefy spadkowej.

- Chcemy wygrać i awansować w tabeli na spokojne miejsce - mówi Sergiusz Prusak, bramkarz Górnika, który nie puścił bramki w lidze już od 180 minut. - Dobrze, że gramy na zero z tyłu, wtedy zespół czuje się pewniej na boisku. Chcemy podtrzymać dobrą passę do końca sezonu i dobrze byłoby, gdybyśmy zdobyli dziewięć punktów.

Relacja NA ŻYWO ze spotkania w naszym serwisie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24