Patryk Małecki: Po strzeleniu pierwszej bramki powinniśmy pójść za ciosem

Konrad Kryczka
- Chociaż to Puchar Polski, cieszy to, że strzeliłem dwie bramki. A do tych pomyj i innych rzeczy już się przyzwyczaiłem. Wiem, że media za mną nie przepadają, ale ja staram się nie załamywać - przyznał po meczu z Dolcanem strzelec dwóch bramek dla Pogoni, Patryk Małecki.

Spodziewaliście się tak ciężkiej przeprawy w Ząbkach?
Tak, wiedzieliśmy, że ten puchar rządzi się swoimi prawami. Po pierwszej bramce powinniśmy pójść za ciosem i poszukać drugiej. Popełniliśmy trochę niepotrzebnych błędów. Wydaje mi się jednak, że mecz mógł się podobać i fajnie, że awansowaliśmy dalej.

Dużo mówi się o tej sytuacji z 91. minuty…
Nie wiem, bo się rozgrzewałem. Poważnie. Nie wiem, czy była prawidłowa bramka, czy nie. To pewnie zobaczymy na powtórkach.

Gdyby sędzia jednak uznał tę bramkę, to być może to Dolcan grałby w następnej rundzie.
Dlatego mówię, że nie powinniśmy tak zagrać. Fajnie ułożył nam się mecz. 15. minuta, prowadzimy 1:0 i zamiast iść za ciosem, strzelić drugą bramkę, to przestaliśmy wtedy grać. Wybijaliśmy piłkę, akcje nie były składne i wtedy Dolcan poczuł, że może coś zrobić. Konsekwencją tego była strzelona przez gospodarzy bramka, a potem doliczony czas gry. Musimy się więc uczyć na błędach i przeanalizować ten mecz, aby więcej takich błędów nie popełniać.

Ten doliczony czas gry może jakoś wpłynąć na waszą grę w lidze? Ta dogrywka chyba trochę niepotrzebna?
To już od trenera będzie zależało, jaki skład wystawi na Bełchatów. Jest nas bodaj 24 i trener ma do dyspozycji zawodników, którzy w każdej chwili mogą wejść do pierwszego składu i grać dalej. Z tym sobie poradzimy, ale tak, jak pan powiedział, ta dogrywka była niepotrzebna.

Po tych wszystkich złych słowach skierowanych pod twoim adresem, wiadrach pomyj wylanych na twoją głową, strzeliłeś w końcu pierwsze bramki dla Pogoni. Brakowało tego pierwszego trafienia, aby się trochę przebudzić?
Na pewno. Przyszedłem tutaj, żeby grać, strzelać bramki, asystować. Tego nie było. Chociaż to Puchar Polski, cieszy to, że strzeliłem dwie bramki. A do tych pomyj i innych rzeczy już się przyzwyczaiłem. Wiem, że media za mną nie przepadają, ale ja staram się nie załamywać. Wiadomo, że każdy człowiek przechodzi ciężkie chwile, ale mam nadzieję, że tylko i wyłącznie skupię się na grze, i przede wszystkim będę występował regularnie.

Notował: Konrad Kryczka/Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24