Paulo Bento: Nie popadamy w euforię

Daniel Kawczyński
Selekcjoner reprezentacji Portugalii obchodził dzisiaj 43. urodziny. Nie zapomnieli o nim portugalscy dziennikarze, śpiewając gromkie „Sto lat” (oczywiście w ojczystym języku Paulo Bento). - Jakie mam życzenie? Mam nadzieje, że wszystko się uda. Oby to Portugalia była jutro silniejsza – powiedział Bento.

Urodzony 20 czerwca 1969 roku trener prowadzi reprezentację od dwóch lat. - Tak naprawdę to jest dzień, który spędzamy jak wszystkie inne. W grupie sportowców często zdarza się na wielkim turnieju, że ktoś ma jakieś święto. Dzisiaj ja czuję radość, ale najważniejsze, żeby przełożyć ten nastrój na całą drużynę. Tak, aby w czwartek świętować sukces - przyznał Bento.

Przed i w trakcie Euro 2012 Portugalczykom nie dawano większych szans na pomyślność. Tymczasem po porażce z Niemcami, potrafili pokonać Danię i Holandią, co poprowadziło ich do ćwierćfinału. Oczywiście sukces nie nastąpiłby, gdyby nie nagła poprawa gry. - Zawsze znajdujemy się pod presją, a gwizdy kibiców działają wręcz na naszą korzyść. Wtedy wyzwala się w nas energia i jesteśmy w pełni skuteczni. Czujemy grę, skupiamy się na niej w najwyższym stopniu – oznajmił Paulo Bento.

Mimo ostatnich sukcesów jego podopiecznym daleko od huraoptymizmu. - Nie popadamy w euforię. Jesteśmy dumni z dotychczasowych dokonań, mieliśmy chwilę by to uczcić i zrelaksować się przed tym co nas czeka. Mam nadzieję, iż jutro zagramy równie dobrze co z Holandią, z zachowaniem odpowiednie pokory. W końcu mamy szansę awansować do półfinału, gdzie być może uda nam się zmierzyć z Niemcami i dokonać zemsty za ostatnie Euro.

Bento przyznaje, że mecz z drużyną prowadzoną przez Michala Bilka nie będzie spacerkiem. - Czechy są mocno zmotywowane. Przede wszystkim musimy skupić się na swoim stylu gry. Spodziewamy się stawić czoło drużynie pewnej i silnie zmotywowanej - uważa Bento.

- Ten mecz nie będzie się różnił od innych. Znamy siłę przeciwnika, ale również jego słabe strony i mam nadzieję, że jutro jest wykorzystamy. Na pewno nie będziemy tylko się bronić i nie zrezygnujemy z ofensywy. Wszystkie elementy zamierzamy ze sobą połączyć. Mamy 50 procent szans na zwycięstwo. Oby to Portugalia była jutro silniejsza – dodaje.

Ze Stadionu Narodowego - Daniel Kawczyński / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24