Pawłowski dla Ekstraklasa.net: Zabrakło wyrachowania [WYWIAD]

Marek Stefańczyk
Zdekoncetrowaliśmy się na chwilę tuż po strzeleniu bramki, Zawisza to wykorzystał i uwierzył w swoje możliwości. Gdybyśmy byli bardziej wyrachowani, to może troszkę inaczej ten mecz by się potoczył. - powiedział po meczu z Zawiszą Bydgoszcz Szymon Pawłowski.

Jesteś bardzo zawiedziony. Chyba nie tak wyobrażaliście sobie mecz z Zawiszą.
Zagraliśmy niezbyt dobre spotkanie, ale na pewno nie najgorsze. By osiągnąć nasz cel w postaci zwycięstwa powinniśmy zagrać zdecydowanie lepiej. Nie udało się. Wyjeżdżamy z jednym punktem, który z przebiegu meczu wydaje się być sprawiedliwą zdobyczą. Zawisza z pewnością nie zasłużył na porażkę. Trochę krwi nam napsuł.

Łukasz Teodorczyk powiedział, że Lech stracił w Bydgoszczy dwa punkty. Podzielasz jego zdanie?
Na pewno jesteśmy zawiedzeni. Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty i jak w każdym meczu chcieliśmy wygrać. Drużyna, która chce walczyć o mistrzostwo kraju musi takie mecze wygrywać. Nie ma wątpliwości, że szkoda nam tych dwóch punktów. Dwukrotnie prowadziliśmy, a nie potrafiliśmy wygrać. Zdekoncentrowaliśmy się na chwilę tuż po strzeleniu bramki, Zawisza to wykorzystał i uwierzył w swoje możliwości. Gdybyśmy byli bardziej wyrachowani, to może troszkę inaczej ten mecz by się potoczył. Ale gdybanie już nic nie da.

Warunki atmosferyczne podczas meczu sprzyjały widowiskowej grze, ale stwarzały duże ryzyko kontuzji. Tym bardziej, że piłkarze Zawiszy nie zamierzali odstawiać nóg.
Byliśmy na to przygotowani. To był twardy mecz, nikt nie odpuszczał. Wiadomo, że przy śliskiej nawierzchni ostrzejsza gra wślizgami może dać jakąś kontuzję. Na pewno trudniej było opanować piłkę, ale przecież murawa była taka sama dla obu drużyn.

W ostatnich kilku meczach Zawisza udowodnił, że nie jest łatwym przeciwnikiem, szczególnie na własnym boisku. W Bydgoszczy przegrała przecież Wisła i Legia. Z pewnością mieliście to na uwadze.

Jasne. Przez to, że Zawisza zdobył sporo punktów i wygrywał z takimi drużynami, zrobiło się o nim głośno. Graliśmy już z jednym beniaminkiem i wygraliśmy na jego terenie 6:1. Wiedzieliśmy jednak, że szczególnie u siebie Zawisza to groźny rywal. Każdy zespół darzymy jakimś respektem, ale tak jak mówiłem, drużyna aspirująca do tytułu mistrzowskiego powinna wygrywać z takimi zespołami. W ten sposób tworzą się większe sukcesy. A to przecież sport, każdy może wygrać z każdym.

Rozmawiał: Marek Stefańczyk / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24