Pazdan: Niemożliwe jest tak szybko stracić gola po jego strzeleniu (WIDEO)

Hermes: Cieszę się, że mogłem wrócić do Białegostoku

- Dzisiaj za wszelką cenę chcieliśmy wygrać. Ten mecz był otwarty – zarówno my mieliśmy sytuacje, jak i Zawisza, niemniej jednak niemożliwe jest, że po strzeleniu gola na 1:0 w następnej akcji tracimy bramkę. W takich momentach tym bardziej trzeba się skoncentrować i nie dopuścić przez kolejne 2-3 minuty do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w tym meczu, bo wiadomo, że przeciwnik chce szybko odrobić straty, żeby nawiązać walkę o zwycięstwo. Gdybyśmy wytrzymali te pierwsze pięć minut po bramce z wynikiem 1:0, to podejrzewam, że zdobylibyśmy dzisiaj trzy punkty. Niestety jednak, taka jest piłka, popełniliśmy zbyt wiele błędów, żeby dzisiaj wygrać - mówił po spotkaniu kapitan białostoczan z tego pojedynku.

Michał Pazdan we wtorek dowiedział się o powołaniu do reprezentacji Polski, które otrzymał od nowego selekcjonera kadry, Adama Nawałki. Jak sam przyznał, była to dla niego miła niespodzianka.

- Byłem zaskoczony tym powołaniem, dowiedziałem się o nim z Internetu i dopiero dzień później przyszło ono do klubu. Wiedziałem jednak, że mamy mecz w piątek z Zawiszą i tylko na tym się skupiałem. Teraz z kolei trzeba jechać na zgrupowanie reprezentacji i pokazać się na nim z jak najlepszej strony. Czas pokaże, czy wystąpię w którymś spotkaniu - zaznaczył pięciokrotny reprezentant naszego kraju.

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net