Przypomnijmy też, że Resovia w poprzednim sezonie walczyła o I ligę. Rzeszowianie ostatecznie zajęli trzecie miejsce, a wyścig o awans przegrali zaledwie o punkt. W obecnych rozgrywkach walka o I ligę ma już być skuteczna. Innego celu zespół nie ma.
Pelikan zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli (Resovia jest trzecia). W Łowiczu nikt o awansie nie mówi. Zespół ma po prostu grać jak najlepiej i plasować się w górnej części tabeli.
W środę w Rzeszowie drużyna Roberta Wilka zagra bez Sebastiana Przybyszewskiego i Piotra Słyścio. Obaj zawodnicy dochodzą już do zdrowia. Trenerzy wspólnie z lekarzami zdecydowali jednak, że obaj nie zagrają jeszcze w środowym i niedzielnym meczu z GLKS Nadarzyn.
W kadrze na mecz jest natomiast Michał Gamla, który ostatnio był kontuzjowany.
- Jedziemy do Rzeszowa po punkty. W każdym meczu walczyli o zwycięstwo - stwierdził Robert Wilk, trener Pelikana. - Resovia to silny zespół. Ale o jakimkolwiek strachu nie ma mowy. Powalczymy o całą pulę.
Mobilizacja w łowickim zespole jest duża. Pelikan na mecz do Rzeszowa wyjechał już we wtorek.
Trener Robert Wilk jest zdania, że liga w tym sezonie jest bardzo wyrównana. - Każdy może wygrać z każdym. Wydaje mi się, że walkę o awans do I ligi stoczą między sobą: Znicz Pruszków, Wisła Płock, Resovia, Świt Nowy Dwór Mazowiecki i może Olimpia Elbląg - uważa trener Pelikana Łowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?