Pelikan pokonał Concordię. O zwycięstwie łowiczan przesądziła bramka Jackiewicza

Pelikan ruszył do ataków od pierwszej minuty. Już po upływie 120 sekund na bramkę uderzał Patryk Pomianowski. Z kolei w 5 minucie piłka po strzale Kamila Jackiewicza trafiła w słupek.

Goście odpowiedzieli ładną akcją, po której w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pelikana znalazł się Radosław Stępień. Mariusz Różalski popisał się jednak kapitalną interwencją.

W pierwszej połowie, po stronie Pelikana, okazje do zdobycia gola mieli Damian Kosiorek i Michał Adamczyk. Na łowicką bramkę uderzał natomiast Mateusz Bogdanowicz.

Kluczową dla losów całego spotkania była minuta 53. Po dośrodkowaniu Michała Adamczyka z rzutu rożnego w polu karnym gości powstało gigantyczne zamieszanie. Łowiczanie trzykrotnie strzelali, aż wreszcie piłkę do bramki posłał Kamil Jackiewicz.

W 80 minucie powinno być 2:0. Po uderzeniu Patryka Pomianowskiego piłka najpierw odbiła się od obrońcy, a następnie uderzyła w poprzeczkę.
W końcówce goście postawili wszystko na jedną kartę. W ostatniej akcji meczu pod bramką Pelikana pojawił się nawet golkiper Concordii. Wynik nie uległ już jednak zmianie. Pelikan wygrał zasłużenie.

Strzelcy Pelikana: po 3 gole - Krzysztof Brodecki oraz Mariusz Solecki; po 2 gole - Mykoła Dremluk i Patryk Pomianowski; po 1 golu - Michał Adamczyk, Kamil Jackiewicz, Karol Kopeć oraz Robert Łakomy.

Pelikan Łowicz - Concordia Elbląg 1:0 (0:0)

Gol: Kamil Jackiewicz (53).

Sędzia: Piotr Gajewski (Kraków).

Widzów: 500.

Pelikan: Różalski - Kowalczyk, Brodecki, Dremluk, Adamczyk - Wyszogrodzki (72, Kopeć), Łakomy, Pomianowski (90, Mycka), Kosiorek, Solecki (73, Maksymow), Jackiewicz. Trener: Grzegorz Wesołowski.

Concordia: Zoch - Gładek (59, Korzeniowski), Lepczak, Sadowski, Bogdanowicz - Wiercioch, Stępień, Kiełtyka (58, Zawierowski), Zejglić, Szuprytowski - Nadolny (74, Bartosz Drewek). Trener: Adam Boros.
Żółte kartki: Pomianowski, Kosiorek (Pelikan) oraz Zejglić, Lepczak, Gładek (Concordia)