Pietrowski nie zostanie w Lechii? Ma oferty z Polski i zagranicy

Jacek Czaplewski
Lechia Gdańsk złożyła Marcinowi Pietrowskiemu propozycję nowej umowy. Jej warunki nie są jednak satysfakcjonujące dla piłkarza, choć on sam chciałby dalej reprezentować biało-zielone barwy. Jeśli oferta Lechii nie ulegnie zmianie, to niewykluczone, że Pietrowski wyjedzie za granicę.

- Marcin rozgrywa świetny sezon, prezentuje wysoką, stabilną formę, robi ciągłe postępy, nie łapie kontuzji. Udowodnił, że jest wartościowym graczem i zasługuje na poważne traktowanie. Tymczasem propozycja Lechii jest, delikatnie mówiąc, bardzo średnia, a negocjacje stanęły w miejscu. Klub ewidentnie go nie docenia i jeśli w najbliższym czasie nic się zmieni, Marcin latem zmieni otoczenie - twierdzi jego menadżer, Marek Citko w rozmowie z portalem trojmiasto.sport.pl.

Pietrowski ponoć nie może narzekać na brak ofert. Według Citki, zainteresowanie defensywnym pomocnikiem przejawiają dwaj przedstawiciele T-Mobile Ekstraklasy, kluby z Turcji, Belgii oraz z zaplecza ligi angielskiej i francuskiej. Nowy pracodawca musiałby zapłacić Lechii ok. 100 tys. złotych ekwiwalentu za wyszkolenie.

W Lechii Pietrowski występuje od dziesięciu lat. Grał w juniorach, trzeciej, drugiej i pierwszej lidze, rezerwach i w Młodej Ekstraklasie. Na szczeblu ekstraklasy rozegrał łącznie 90 spotkań i strzelił dwa gole. Ewentualna zmiana klubu byłaby dla niego pierwszą w karierze.

Źródło: własne / [trojmiasto.sport.pl](http://www.trojmiasto.sport.pl/sport-trojmiasto/1,111904,13843179,Marcin_Pietrowski_blisko_odejscia_z_Lechii_Gdansk.html "")_

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24