Według źródła pochodzący ze Świdnicy piłkarz trafił do miejscowego szpitala "Latawiec" wraz ze swoim kolegą. Obaj byli pod wpływem alkoholu. Arkadiusz P., bo o nim mowa, do swojego rodzinnego miasta przyjechał prawdopodobnie na święta. W szpitalu znalazł się dlatego, że jego kompan potrzebował pomocy medycznej. Byłemu reprezentantowi Polski nie spodobało się to, że znajomy zbyt długo czekał na opatrzenie rozbitej głowy i wdał się w sprzeczkę z lekarzem dyżurującym. Na koniec napastnik miał uderzyć lekarza w głowę.
O całym zdarzeniu opowiedział dyrektor "Latawca", Grzegorz Kloc, a potwierdził je podinspektor miejscowej policji, Adam Mazur: - To zdarzenie miało miejsce. Lekarzowi nie stało się nic poważnego, ale występek ten podlega pod wykroczenie, bo poszkodowany doznał uszczerbku zdrowotnego. Przestępstwo Arkadiusza P. kwalifikuje się do ścigania w trybie prywatnoskargowym - powiedział mediom policjant.
źródło: Portal Powiatu Świdnickiego ws-24.pl
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?