Piłkarskie Orły. Angel Rodado wreszcie nie tylko pracuje dla drużyny, ale również strzela gole

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Piłkarskie Orły. Jeśli to tej pory większość ciężaru strzelania goli dla Wisły Kraków spoczywała na barkach Luisa Fernandeza, to w kwietniu się to trochę zmieniło. Swoją obecność w klasyfikacji strzelców i co za tym idzie w Piłkarskich Orłach zaznaczył ten, od którego goli powinno oczekiwać się najbardziej, czyli wysunięty napastnik „Białej Gwiazdy” Angel Rodado.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Wisła w kwietniu rozegrała aż pięć meczów. Strzeliła w nich aż jedenaście bramek, co daje oczywiście bardzo dobrą średnią ponad dwóch goli na jedno spotkanie. Nie jest też zaskoczeniem, że najczęściej trafiającym do siatki wiślakiem był w kwietniu Luis Fernandez. Hiszpan wpisywał się na listę strzelców w meczach z Chrobrym Głogów (dwa razy) i Stalą Rzeszów. Wreszcie jednak kroku zaczyna dotrzymywać mu pod tym względem Angel Rodado, który przecież sprowadzony został do Krakowa jako napastnik, a wiadomo, co powinno być podstawowym obowiązkiem zawodnika, który gra na takiej pozycji. Rodado strzelił dwa gole i jeśli wziąć po uwagę tylko ligę, jest to jego najlepszy miesiąc, odkąd trafił do Wisły. Gdyby brać pod uwagę również Puchar Polski, to lepiej Hiszpanowi szło zaraz po tym jak związał się z krakowskim klubem. W sierpniu zaliczył bowiem trafienie w debiucie w meczu z Chrobrym Głogów, a później dwie bramki dorzucił w meczu Pucharu Polski z rezerwami Legii.

Później do skuteczności Angela Rodado było dużo zastrzeżeń. Jeśli można mówić, że Hiszpan zaczął grać na miarę oczekiwań, to właśnie wiosną. Dobrze przygotowany fizycznie, bardzo ciężko pracuje, ostro biega do pressingu, ale też wreszcie potrafi być skuteczny po bramką rywali. I co ważne, strzela te gole w różny sposób. W starciu z Chrobrym Głogów wykazał się piłkarskim nosem, gdy pobiegł za strzałem Luisa Fernandeza, co po odbiciu piłki przez bramkarza, pozwoliło mu dobić skutecznie piłkę do siatki. Z kolei w spotkaniu ze Stalą Rzeszów bardzo dobrze wyszedł do podania Fernandezowie, a następnie sprytnie i skutecznie wykończył akcję. W ostatnim kwietniowym meczu z Chojniczanką Rodado już gola nie strzelił, ale miał swój udział przy jednej z trzech bramek, jakie w tym meczu zdobyła Wisła. Tak grający Hiszpan może być niezwykle istotną dla „Białej Gwiazdy” sprawą w walce o awans do ekstraklasy.

Na koniec dodajmy, że listę kwietniowych strzelców dla Wisły uzupełniają tacy zawodnicy jak: Tachi, Alex Mula, Boris Moltenis, David Junca, James Igbekeme i Miki Villar. Wszyscy trafiali do siatki po razie.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

I LIGA WIOSNA 2023: WYNIKI, TABELA, TERMINARZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły. Angel Rodado wreszcie nie tylko pracuje dla drużyny, ale również strzela gole - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24