Piłkarz meczu Holandia - Niemcy: Mario Gomez

Daniel Kawczyński
Na sukces niemieckiego zespołu pracowało dzisiaj wielu piłkarzy, ale wyróżnić postanowiliśmy zawodnika, bez którego ów powodzenie nie byłoby możliwe. Mario Gomez nie zwalnia tempa i cały czas trzyma wysoką formę.

W dzisiejszej potyczce strzelił odpowiednio gola nr 2 i 3 na turnieju. Wcześniejszego udało mu się wbić w inauguracyjnym meczu z Portuglaią, co przyczyniło się do zagarnięcia trzech punktów. Dzisiaj znowu udowodnił swoją wartość. Po raz kolejny okazał się niesamowity i pewnie będzie zmierzał po tytuł króla strzelców. Jak na razie jest na najlepszej drodze.

Dzisiaj znowu zabłysnął - od początku polował na gola. Pierwszy raz udało mu się w 24 .minucie, gdy przyjął perfekcyjne podanie od Bastiana Schweinsteigera (swoją drogą jemu na równi z Gomezem należy się tytuł piłkarza meczu), obrócił się i płaskim strzałem pokonał będącego przed nim bramkarza. W 38. minucie wzbudził jeszcze większy zachwyt. Trudno się dziwić. Po akcji na przedpolu, znakomitym zagraniem znowu obsłużył go Schweinsteiger, a Gomez popisał się fantastycznym uderzeniem z ostrego kąta na dalszy, prawy róg. Bramka z serii stadiony świata.

Rzecz jasna Gomez robił dziś o wiele więcej, prócz zdobywania bramek i stwarzania sytuacji strzeleckich. Znakomicie przeprowadzał wymiany podań wraz z kolegami, wychodził do zagrań w tempo, a na dodatek walczył jak lew. Obrońcy mieli z nim olbrzymie problemy, przez co dość często dopuszczali się fauli.

Oczywiście nie wiadomo czy Gomez mógłby liczyć na tak wielkie osiągnięcia, gdyby nie pomoc kolegów. Wiele im zawdzięcza. To jednak on jest dzisiaj bezapelacyjnym bohaterem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24