Nie było to porywające widowisko. Obydwie drużyny popełniły sporo błędów, mnożyły się niecelne podania. Trener gości, Przemysław Cecherz stwierdził wręcz, że jego podopieczni zagrali najsłabszy mecz, odkąd przejął nad nimi opiekę.
Miejscowi objęli prowadzenie po podaniu z głębi pola i przytomnym strzale Karola Kopcia, który znalazł się oko w oko z Marcinem Zarychtą. Wyrównał Cheikh Tidiane Niane, pewnie wykonując rzut karny podyktowany za ewidentny faul bramkarza Pelikana na mijającym go Macieju Kowalczyku. Gdy wydawało się, że dojdzie do dogrywki, w niegroźnej sytuacji piłkę ręką zatrzymał Dariusz Walęciak, a z 11 metrów skutecznie uderzył Krzysztof Brodeki.
- Z tej lekcji musimy wyciągnąć wnioski. Żałuję porażki głównie z tego względu, że do Stróż nie przyjedzie Ruch Chorzów - podsumował trener Kolejarza.
Pelikan Łowicz - Kolejarz Stróże 2:1 (1:1)
Bramki: Kopeć 7, Brodecki 87-karny - Niane 39-karny
Widzów: 300 Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń)
Żółte kartki: Jędrzejewski - Gajtkowski, Szufryn, Cichy
Pelikan: Jędrzejewski - K. Kowalczyk, Dremluk, Brodecki, Ceglarz - Kopeć (65 Kosiorek), Łakomy, Pomianowski, Adamczyk - Solecki (89 Trakul), Jackiewicz
Kolejarz: Zarychta - Cichy, Szufryn, Markowski, Walęciak - Gryźlak, Niane, Stefanik, Gajtkowski (65 Nitkiewicz), Pietrzak (46 Bocian) - M. Kowalczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?