- W drugiej połowie kontrolowaliśmy grę i wszystko wskazywało na to, że wszystko idzie po naszej myśli. Wiadomo, Korona rzuciła się do ataku, wiedzieliśmy, że będzie grała długą piłką i niestety nie zapobiegliśmy utraty bramek. Z przebiegu końcówki meczu myślę, że wszystko szczęśliwie się dla nas skończyło, mogliśmy nawet przegrać. Piłkarsko to my lepiej wyglądaliśmy na boisku, ale wiadomo, trzeba strzelać gole, za grę punktów się nie przyznaje - ocenił piłkarz Górnika, Seweryn Garncarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!