Piotr Zajączkowski został trenerem Tura Turek

Powodem tej roszady były oczywiście fatalne wyniki zespołu, osiągane w tym sezonie. W siedmiu pierwszych kolejkach turkowianie zdobyli pięć punktów, odnosząc zaledwie jedno zwycięstwo. Pogłoski o zmianie szkoleniowca pojawiały się już od kilku tygodni, jedno ze spotkań ligowych zespołu z trybun oglądał Maciej Bartoszek, ale na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe. Ostatnio mówiło się o dwóch kandydatach: Sławomirze Chałaśkiewiczu oraz Piotrze Zajączkowskim.

Ostatecznie zarząd Tura zdecydował się na zatrudnienie tego drugiego. 46-letni Zajączkowski pracował już w Turku pod koniec sezonu 2009/10 – prowadził wtedy zespół w pięciu ostatnich spotkaniach i wywalczył z nim utrzymanie w II lidze. Dodajmy, że przyszło mu działać w bardzo trudnych warunkach, bowiem z powodu poślizgu w wypłatach część zawodników odmówiła przyjazdów na mecze oraz na treningi. Z okrojoną kadrą zdołał jednak osiągnąć wyznaczony cel.

Był to ostatni sezon, w którym Tur… utrzymał się sportowo na ostatnim szczeblu centralnych rozgrywek. Później dwa lata z rzędu uniknął spadku dzięki problemom innych klubów. Podobnie było w tym sezonie, gdy pozostanie w drugiej lidze turkowianom zagwarantował brak licencji dla Czarnych Żagań.

Przetasowania we władzach klubu sprawiły, że po tamtym sezonie Zajączkowski pożegnał się z Turem, ale na początku 2011 roku ponownie miał zostać trenerem tego zespołu. Zdążył już nawet podpisać umowę w styczniu, ale z powodu konfliktu w zarządzie nie zdążył poprowadzić nawet jednego treningu, a szkoleniowcem został Sławomir Suchomski.

W ostatnim czasie Zajączkowski pracował w drugoligowym Jezioraku Iława, który po zakończeniu sezonu wycofał się z rozgrywek. Szansę na ponowny debiut na ławce trenerskiej Tura będzie miał już w środę, gdy jego podopieczni zmierzą się na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa.