Po laniu z Sandecją Kluczbork liczy tylko na rywali

Krzysztof Kurzyński
Sandecja odniosła dzisiaj przekonywujące zwycięstwo
Sandecja odniosła dzisiaj przekonywujące zwycięstwo Albert Szczerba
MKS Kluczbork wykazał się niespotykaną gościnnością, oddając gościom z Nowego Sącza 3 bardzo ważne punkty. Sandecja wygrała 4:0 i prawdopodobnie wyrzuciła z 1 ligi dzisiejszego gospodarza, który w tym sezonie już nie zagra.

MKS Kluczbork - Sandecja Nowy Sącz 0:4 - zapis naszej relacji na żywo!

Przed meczem sytuacja była jasna: MKS Kluczbork gra o utrzymanie, a Sandecja o przysłowiową "pietruszkę". Goście nie zamierzali jednak paść przed rywalem na kolana, bowiem chcieli zagrać dla kibiców oraz samych siebie, udowadniając po raz kolejny, że należeli w kończącym się sezonie do absolutnej pierwszoligowej czołówki.

Od początku do ataków ruszyli gospodarze, jednak ich akcje nie zmuszały do wysiłku bramkarza Sandecji, Marka Kozioła. Bliski uradowania fanów był Tomasz Copik, jednak jego uderzenie z 6. minuty przeszło obok lewego słupka bramki. Z każdą chwilą spotkanie stawało się coraz bardziej wyrównane, a efektem tego była kluczowa dla losów meczu sytuacja z 15. minuty: Dariusz Gawęcki został sfaulowany w polu karnym przez Tomasza Jagieniaka, który ujrzał czerwoną kartkę. Karnego na gola zamienił Arkadiusz Aleksander i w tym momencie sytuacja MKS-u wyglądała fatalnie. Od tego momentu na boisku zaczęli dominować goście, w szeregach których brylowali wspomniany Gawęcki oraz Vladimir Kukol. Ten ostatni mógł podwyższyć wynik w 21. minucie, jednak jego uderzenie zostało zablokowane.

MKS mógł wyrównać w 29. minucie, kiedy to Arkadiusz Półchłopek w doskonałej sytuacji nie potrafił ulokować futbolówki w bramce strzeżonej przez Kozioła. Przed przerwą groźnie zrobiło się jeszcze w 39. minucie, kiedy uderzenie bardzo aktywnego Gawęckiego obronił Krzysztof Stodoła. W Kluczborku do przerwy było 0:1, a taki wynik zwiastował bardzo ciekawą drugą połowę.

Po dziesięciu minutach drugiej części gry ładna akcja duetu Arkadiusz Aleksander - Pavel Eismann mogła przynieść zmianę rezultatu, jednak z dużej chmury spadł mały deszcz. Zupełnie inaczej było po kolejnej minucie, kiedy Aleksander zdobył drugiego gola w meczu, wyprowadzając Sandecję na bezpieczne prowadzenie. Gospodarze rzucili się do szalonych ataków, jednak strzały Rafała Niziołka czy Adama Orłowicza nie znalazły drogi do siatki. W 62. minucie nadzieję MKS-u na dobry wynik odebrał Vladimir Kukol, który zdobył gola numer trzy. Po chwili został po raz kolejny bohaterem swojej drużyny, kiedy wybił z linii bramkowej lecącą do siatki piłkę.

Kluczborczanie stanęli w miejscu, a Sandecja co chwilę zagrażała bramce Stodoły. Blisko czwartego trafienia było w 74. minucie, kiedy akcję przeprowadzili Kukol i Janić. Co się odwlecze to nie uciecze, a Lukas Janić po kolejnych kilkunastu sekundach dobił gospodarzy czwartym trafieniem. Do końca meczu więcej goli nie padło, choć należy przyznać, że to goście byli bliżsi podwyższenia wyniku, niż gospodarze honorowego gola.

Sandecja Nowy Sącz znajduje się w czołówce tabeli, na świetnym czwartym miejscu. W ostatniej kolejce zagra u siebie z walczącym o utrzymanie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

W odmiennych nastrojach są zawodnicy, działacze oraz kibice MKS-u Kluczbork. Od tej drużyny już nic nie zależy. W ostatniej kolejce rywalem kluczborczan miał być GKP Gorzów, jednak wycofał się z rozgrywek. Zespół z Kluczborka dostanie 3 punkty, jednak do utrzymania w 1 lidze będzie potrzebował wpadek rywali wyprzedzających obecnie zespół Ryszarda Okaja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24