Po meczu Widzew - Stal. Łódzcy piłkarze liczyli na znacznie więcej

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Piłkarze Widzew zepsuli sobie święta, ulegając na własnym boisku Stali Mielec 0:2. Nic więc dziwnego, że zawodnicy drużyny trenera Janusza Niedźwiedzia nie kryli po tym spotkaniu rozczarowania.

Dominik Kun (pomocnik Widzewa): - Jesteśmy rozgoryczeni porażką, bo nie tak powinna wyglądać nasza gra. Musimy się pozbierać i zresetować głowy przed kolejnym meczem. I podejść do niego z większą determinacją, żeby wygrać. Stal nas nie zaskoczyła. Szybko strzelili nam gola, nabrali pewności siebie, a potem bronili skutecznie i trudno było nam się przebić. A u nas, z każdą kolejną nieudaną akcją, morale nie było najlepsze.

Serafin Szota(obrońca Widzewa): - Ta liga pokazuje nam teraz, jak jeszcze dużo musimy zrobić i pracować, żeby regularnie punktować, tak jak to było w pierwszej rundzie. Mimo tego stadionu, atmosfery i dopingu kibiców nikt nam tutaj punktów za darmo nie odda. Mieliśmy swoje sytuacje, rywal strzelił gola, wycofał się pod swoją bramkę i trudno było nam stworzyć sobie jakąś kolejną okazję. Stal pokazała, że jest dobrze zorganizowaną drużyną. Potrafią grać w defensywie i przesuwać się z akcją. Spodziewaliśmy się, jak ten mecz może wyglądać. Raczej to my mieliśmy mieć piłkę i próbować stwarzać sobie sytuacje, ale szybko zdobyta bramka przez rywali to wszystko nam utrudniła. Tak jak nie można pompować balonika, że gramy o puchary, tak nie można mówić o jakimś kryzysie. Każdy wie, ile czeka nas pracy i poświęcenia na treningach, żeby lepiej grać w piłkę

Jakub Sypek(pomocnik Widzewa): - Tak naprawdę i my, i Stal, potrzebowaliśmy tych punktów jak powietrza. W ostatnich meczach mieliśmy kłopot ze zdobyciem upragnionych trzech oczek. Bardzo liczyliśmy na to w tym spotkaniu, no bo kiedy się przełamać, jak nie u siebie, przy naszych kibicach? Niestety - tak, jak wszyscy widzieli - nie udało się. Stal była zabójczo skuteczna, po prostu wykorzystała to, co miała. My stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, natomiast w piłce najważniejsze jest to, co w bramce, więc to Stal się cieszy, a my w smutku będziemy spędzali te Święta. Nie ma już co dużo myśleć o tym meczu, trzeba walczyć dalej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po meczu Widzew - Stal. Łódzcy piłkarze liczyli na znacznie więcej - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24