Po rundzie jesiennej piłkarskiej I ligi. Kibice Widzewa są mocno rozczarowani

Jan Hofman
Jan Hofman
Widzew nie wykorzystał w pierwszej części pierwszoligowego sezonu organizacyjnego i finansowego potencjału klubu.

Niska pozycja

Kibice piłkarskiej drużyny z al. Piłsudskiego są mocno rozczarowani postawą zespołu w pierwszej części sezonu.

Nie ma się jednak co dziwić, bowiem Widzew zajmuje dopiero trzynaste miejsce w tabeli! Wprawdzie łodzianie mają do rozegrania dwa zaległe mecze (z Odrą Opole i Koroną Kielce), ale w tym momencie tracą osiem punktów, do szóstego, ostatniego miejsca barażowego, uprawniającego dostarań o awans do ekstraklasy. Klub, który budżetem o kilka długości przerasta przeciętnego pierwszoligowca (ok. 18 mln zł, podczas gdy średnia ligowa to około 8 mln), zbyt często zawodził, czym mocno irytował swoich wiernych fanów. Tylko raz w tym sezonie zdarzyło się, by łodzianie wygrali dwa mecze z rzędu, a z taką skutecznością próżno będzie szukać szansy na awans do krajowej elity.

Już na początku rundy trener Enkeleid Dobi w pojednawczym tonie przemawiał do sympatyków drużyny z al. Piłsudskiego.

- Mogę tylko przeprosić kibiców Widzewa, bo wiem, jak są wymagający i że oczekują od drużyny o wiele więcej. Na pewno nie można zarzucić zespołowi braku walki.

Tomasz Łapiński, były piłkarz Widzewa i reprezentacji Polski twierdzi, że najlepszą sytuacją dla rozwoju klubu jest stabilizacja, a Widzew przez ostatnie parę lat przechodził nieustanne zmiany, a to nigdy dobrze nie wpływało na sportową sytuację drużyny.

- W Widzewie brakuje cierpliwości i czasu na systematyczną pracę z zespołem - mówił popularny „Łapa”.

Widzew rzutem na taśmę (dzięki nieudolności piłkarzy z innych klubów) wywalczył w zeszłym sezonie awans do pierwszej ligi. Zmieniono wówczas trenera, ale te rozgrywki nie są na razie zbyt udane.

Muszą przyjść nowi

Widać, że tym razem w klubie doszli do wniosku, że to nie szkoleniowiec jest do bani, a trenowani przez niego piłkarze. Zdecydowano się na rozstanie z kilkoma zawodnikami. Oficjalnie poinformowano, że nowych klubów mogą szukać sobie Wojciech Pawłowski, Sebastian Rudol i Henrik Ojamaa. A to oznacza, że klubowa kadra zostanie uzupełniona przynajmniej taką samą liczbą nowych zawodników. Wypada mieć nadzieję, że następcy dodadzą jakości tej drużynie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po rundzie jesiennej piłkarskiej I ligi. Kibice Widzewa są mocno rozczarowani - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24