Początek exodusu ŁKS: Velimirović i Gercaliu opuszczają Łódź

Express Ilustrowany
Pavle Velimirović nie chce zostać w ŁKS na kolejny sezon
Pavle Velimirović nie chce zostać w ŁKS na kolejny sezon Łukasz Kasprzak
Bramkarz Pavle Pavle Velimirović nie przedłuży kontraktu z ŁKS. Taką informację podał serwis kibiców klubu z al. Unii. Nie tylko Pavle Velimirović rozstaje się z ŁKS. W łódzkim klubie nie będzie też występował Ronald Gercaliu.

Bramkarz reprezentacji Czarnogóry, Pavle Velimirović w najbliższych dniach ma wrócić do domu. W barwach ŁKS wystąpił dwadzieścia cztery razy. W ekstraklasie zadebiutował 22 sierpnia 2011 roku przeciwko Lechii Gdańsk. Wówczas padł bezbramkowy remis.

Zimą był przesunięty do drużyny z Młodej Ekstraklasy, a ówczesny trener i szefowie klubu próbowali zmusić go do rozwiązania kontraktu. Dzisiaj sytuacja się zmieniła i Pavle Velimirović otwierał listę piłkarzy ŁKS, którzy dostaną ofertę przedłużenia kontraktu. Wszystko wskazuje na to, że nie chciał jej jednak przyjąć.

Zdaniem internetowej strony fanów ŁKS, Velimirović pożegnał się z zawodnikami, sztabem szkoleniowym i pracownikami klubu. Nie wykluczył, że kiedyś wróci jeszcze do Łodzi. Do Czarnogóry ma wylecieć w najbliższych dniach.

Z kolei austriacki obrońca, Ronald Gercaliu podpisał już dwuletni kontrakt z Erzgebirge Aue. Jego nowa drużyna występuje w 2. Bundeslidze.

26-letni lewy obrońca trafił do ŁKS na początku tego roku z FC Ingolstadt. Wcześniej 14-krotny reprezentant Austrii grał w Sturmie Graz, FC Salzburg, Austrii Wiedeń oraz Wiener Neustadt. Urodzony w Tiranie piłkarz wystąpił w 12 meczach ekstraklasy i zdobył jednego gola.

Express Ilustrowany Logo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24