Podoliński oficjalnie w Podbeskidziu. Będzie miał swój sztab i kontrakt do końca sezonu

Przemysław Drewniak
Prezes Wojciech Borecki oficjalnie powitał Roberta Podolińskiego w Bielsku-Białej
Prezes Wojciech Borecki oficjalnie powitał Roberta Podolińskiego w Bielsku-Białej P. Drewniak
Robert Podoliński został oficjalnie zaprezentowany jako trener Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wraz ze szkoleniowcem zostali zatrudnieni jego asystenci, Michał Pulkowski i Michał Mirota. Umowa, którą klub podpisze we wtorek, będzie ważna do końca bieżącego sezonu.

Powitalną konferencję z Robertem Podolińskim prezes klubu Wojciech Borecki rozpoczął od podziękowań skierowanych do trenera Dariusza Kubickiego, który stracił pracę po sobotniej porażce z Wisłą Kraków (0:6). – Dziękuję mu za dotychczasową współpracę i życzę powodzenia w dalszej karierze trenerskiej. Wyniki osiągane przez drużynę nie satysfakcjonowały ani kibiców, ani zarządu, ani samego trenera, stąd podjęliśmy taką decyzję – wyjaśnił Borecki.

Prezes klubu przyznał, że całą niedzielę poświęcił na negocjacje i wykonywanie telefonów do kandydatów. - Chętnych na stanowisko było wielu, a ja miałem spory dylemat. Przede wszystkich chciałem jednak zatrudnić Polaka, młodego trenera z ambicjami. Trener Robert Podoliński jest uznawany za jednego z najbardziej uzdolnionych szkoleniowców młodego pokolenia - stwierdził Borecki.

Zarząd klubu nie obawiał się tego, że Podoliński spalił się na pierwszym podejściu do Ekstraklasy, gdy prowadził Cracovię. - Człowiek uczy się przez całe życie. Z tamtego okresu trener Podoliński na pewno wyciągnął wnioski. Mam nadzieję, że będzie mógł dotrzeć do całego zespołu, a młodzi zawodnicy pod jego wodzą będą sukcesywnie podnosić swoje umiejętności – powiedział Borecki, który poinformował, że nowy trener przyszedł do klubu wraz ze swoimi współpracownikami. Do sztabu szkoleniowego dołączyli Michał Pulkowski i Michał Mirota, ale pozostanie w nim dotychczasowy trener bramkarzy, Richard Zajac.

Konferencja została zorganizowana w poniedziałek, choć… Podoliński oficjalnie jeszcze nie jest trenerem Podbeskidzia. Borecki zapewnił jednak, że wszystkie formalności zostaną dopełnione we wtorek, a były trener Cracovii podpisze umowę do końca sezonu. Bielski klub nie będzie utrzymywał jednocześnie dwóch trenerów, bo Dariusz Kubicki rozwiązał swój kontrakt za porozumieniem stron.

Sam Podoliński podczas konferencji nie był zbyt wylewny. – Wolę mniej mówić, a zamiast tego zabrać się do pracy. Teraz chcę przede wszystkim poznać osobiście zawodników i przeprowadzić z nimi indywidualne rozmowy – stwierdził niespełna 40-letni trener, który już we wtorek zadebiutuje w meczu 1/8 finału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław.

Podoliński pozostawał bez pracy od połowy kwietnia, gdy został zwolniony z Cracovii. Przyznał, że nad propozycją z Podbeskidzia nie zastanawiał się ani trochę. - Dziękuję za zaufanie i za to, że mogłem znaleźć się w Bielsku-Białej. Sytuacja drużyny nie jest łatwa, ale gdyby takowa nie była, to pewnie zmiany trenera by nie było. Mam nadzieję, że spełnię pokładane we mnie nadzieję. Zarówno ja jak i drużyna mamy coś do udowodnienia. Podczas przerwy w pracy cały czas miałem kontakt z piłką. Jestem na bieżąco. Oglądałem mecze Podbeskidzia, znam tę drużynę, więc sądzę że nic nie będzie dla mnie zaskoczeniem – zapewnił Podoliński, który oprócz rozmów z piłkarzami zamierza też zasięgnąć opinii od drugiego trenera Jana Furlepy oraz zwolnionego w sobotę Dariusza Kubickiego.

Zaraz po konferencji w siedzibie klubu Podoliński udał się do Dankowic, gdzie poprowadził swój pierwszy trening w roli trenera "Górali".

Widzieliście już salon samochodowy we Frankfurcie? Najpiękniejsze dziewczyny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24