Pogoń dalej w kryzysie

Paweł Zatarski
Motor Lublin odniósł ważne zwycięstwo
Motor Lublin odniósł ważne zwycięstwo Sebastian Zawalski (Ekstraklasa.net)
Szczecińska Pogoń dalej nie potrafi się przełamać i wygrać spotkania. Tym razem poległa z broniącym się przed spadkiem Motorem Lublin 2:3.

Pierwszą dobrą sytuacje do zdobycia bramki miała szczecińska Pogoń. Po prostopadłym podaniu Moskalewicza, Daniel Walkiewicz oddał strzał wprost w bramkarza gospodarzy. Po chwili przewagę stopniowo przejmować zaczął lubelski Motor. Już w 11 minucie spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie. Bramkę dla Motoru, po błędzie Janukiewicza zdobył Fundakowski. Chwilę później Pogoń mogła wyrównać, lecz Marcin Klatt minimalnie przestrzelił. W 22 minucie Hempela strzałem głową podwyższył prowadzenie gospodarzy. „Portowcy” za wszelką cenę dążyli do strzelenia kontaktowej bramki, co udało się zrobić Olgierdowi Moskalewiczowi. Mimo, iż piłkarze Pogoni starali się wyrównać jeszcze w tej połowie meczu, ta sztuka im się nie udała.

Od początku drugiej połowy Pogoń ruszyła do ataku, jednak to Motor zdobył kolejną bramkę. W 54 minucie meczu ponownie bramkę dla lublinian zdobył Marek Fundakowski. Gdy wydawało się, że już nic nie odbierze gospodarzą zwycięstwa Olgierd Moskalewicz ponownie dał nadzieję kibicom ze Szczecina. Po fatalnym błędzie obrony strzelił drugą bramkę dla Portowców. Od tego momentu spotkania Motor zaciekle bronił się przed utratę prowadzenia. Pomimo prób Lebedyńskiego, Moskalewicza i Petasza, Pogoni nie udało się tego spotkania zremisować.

Dla szczecińskiej Pogoni walczącej o awans do Ekstraklasy jest to kolejny mecz bez wygranej.
- Niestety, nie idzie nam tej wiosny. Nasze szanse włączenia się do walki o awans oddalają się milowymi krokami. – powiedział po zakończonym meczu Piotr Mandrysz.

Dla Motoru niewątpliwie wygrana z Pogonią jest sukcesem. Po przejęciu klubu z Lublina przez Bogusław Baniaka, zespół gra coraz lepiej. Jak do tej pory w rundzie rewanżowej przegrał jedno spotkanie. Zremisował z liderem rozgrywek – Widzewem Łódź i wygrał trzy spotkania, w tym dzisiejszy z Pogonią.

- Jak tu się nie cieszyć, kiedy w takich warunkach zdobywamy na wiosnę 10 punktów? Myślę, że przedłużyłem lublinianom nadzieję. Pogoni życzę awansu do ekstraklasy – powiedział po zakończonym spotkaniu Bogusław Baniak.

Motor po dzisiejszym meczu potrzebuje 7 punktów by zapewnić sobie ostatnie ligowe miejsce zapewniające byt na zapleczu Ekstraklasy. Natomiast Pogoń traci 6 punktów do drugiego promowanego awansem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24