Łowiczanie mieli za sobą cztery z rzędu mecze bez wygranej. Na dodatek, fatalnie radzili sobie na wyjazdach. Przez niedzielną potyczką w Siedlcach zespół trenera Grzegorza Wesołowskiego tylko raz triumfował na obcym boisku. Dodajmy, że Pogoń grała z Pelikanem w II lidze po raz piąty. Po tym spotkaniu drużyna z Siedlec ma na koncie dwa zwycięstwa. Pelikan jedno.
Mecz pokazał, że drużyna regionu łódzkiego przeżywa kryzys i niczego wielkiego jesienią już nie osiągnie. Doprawdy szkoda, że jesienią zespoły mają grać awansem jeszcze jedną kolejkę z wiosny. Dla Pelikana to fatalna wiadomość, bo choć trener Grzegorz Wesołowski zazwyczaj mówi po meczu, że jego podopieczni grali nieźle, to tabela jest bezlitosna - nie ma punktów, jest za to miejsce spadkowe. Wczoraj goście nawet odważnie zaczęli.
W 18 minucie dogodną okazję do zdobycia gola miał Mariusz Solecki. Utracie bramki zapobiegł jednak obrońca Pogoni. Siedlczanie dopięli za to swego w 42 minucie. Po zmianie stron gospodarze osiągnęli już dużą przewagę. Jej konsekwencją był drugi gol. Błąd Adriana Olszewskiego wykorzystał Jarosław Ratajczak. Pelikan więc znowu pokonany.
Pogoń Siedlce - Pelikan Łowicz 2:0
Bramki: 1:0 - Daniel Dybiec (42), 2:0 - Jarosław Ratajczak (58)
Pogoń: Jacek Kozaczyński - Mariusz Dzienis (81, Robert Kwiatkowski), Przemysław Rodak, Daniel Dybiec, Damian Guzek - Krystian Wójcik (87, Wiktor Lach), Marcin Stromecki I (89, Hubert Tomalski), Adrian Dziubiński), Jarosław Ratajczak - Adam Czerkas (82, Cezary Demianiuk), Łukasz Zaniewski. Trener: Daniel Purzycki.
Pelikan: Adrian Olszewski - Konrad Kowalczyk, Mykoła Dremluk I, Krzysztof Brodecki, Michał Adamczyk - Maciej Wyszogrodzki, Piotr Koman I, Patryk Pomianowski (74, Patryk Bojańczyk), Mariusz Solecki - Adrian Świątek I, Paschal Ekwueme (46, Damian Kosiorek). Trener: Grzegorz Wesołowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?