Premier League w pigułce: Nerwowy Diego Costa (cz. 13)

Filip Błajet
Diego Costa wciąż jest dość nerwowym człowiekiem, Steven Gerrard celebrował na ławce, a Danny Welbeck wpadł z deszczu pod rynnę. W skrócie – 13. kolejka Premier League za nami!

Piękny i bestia

Do tej pory kibice Premier League zazwyczaj oglądali piękną twarz Diego Costy, przynajmniej jeśli chodzi o kwestie piłkarskie. Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem imponował skutecznością i łatwością, z jaką stwarzał sobie kolejne bramkowe sytuacje. Teraz były snajper Atletico wcielił się w rolę Mr Hyde’a, którą poznali już wcześniej kibice La Liga. Chamski prowokator, równie często dający się sam sprowokować, tym razem na leżąco atakował nogami Johna O’Shea, a w powietrzu bardzo brzydkim uderzeniem z łokcia potraktował Wesa Browna. Reprezentant La Furia Roja miał mnóstwo szczęścia, że nie zakończył spotkania z czerwoną kartką, a będzie miał jeszcze więcej farta, jeśli nie zostanie zawieszony przez FA. Chwilowy zanik rozumu u Diego Costy to jednak tylko jeden z wniosków płynących po meczu z Sunderlandem. Bez względu na to, czy Chelsea była zmęczona meczem w środku tygodnia, czy po prostu miała gorszy dzień, to przy okazji pokazała, że jest drużyną do ruszenia. O ile do tej pory wydawało się, że The Blues są niczym mur, przynajmniej dla tych słabszych drużyn Premier League, o tyle spotkanie z Czarnymi Kotami dało znak, że solidny zespół także może z londyńczykami powalczyć. W końcu nawet Mur Berliński także udało się skruszyć…

Jeszcze jeden i jeszcze raz…

Jeśli ktoś myślał, że po powrocie Rojo i Falcao problemy z kontuzjami w ekipie Czerwonych Diabłów się skończą, to był w poważnym błędzie. Di Maria nie dotrwał nawet do przerwy i opuścił boisko z bólem mięśnia, a Rooney doznał urazu w ostatniej minucie. Krótko mówiąc, od początku sezonu nie zmienia się nic – Old Trafford to kraina mlekiem i kontuzjami płynąca. Mimo to Manchester pnie się w górę tabeli i zajmuje czwartą lokatę, która z pewnością jest celem minimum na koniec bieżącego sezonu. W coraz lepszym humorze jest także Louis van Gaal. Holender bez ogródek przyznał, że to był bez wątpienia najlepszy mecz jego zespołu w tym sezonie, a dominacja gospodarzy ani przez moment nie podlegała żadnym wątpliwościom. Mało tego, menadżerowi United tak dopisywał humor, aż zapowiedział, że pod jego wodzą każdy zawodnik Czerwonych Diabłów stanie się lepszym piłkarzem. Tym samym zyskał tytuł drugiej najskromniejszej postaci w Premier League, tuż obok Jose Mourinho. Widać, że Portugalczyk miał w tej kwestii dobre wzorce i uczył się od niebyle kogo.

Hot 16

Minęło dokładnie 16 lat od debiutu Stevena Gerrarda w Premier League. 16 długich lat, kiedy to Stevie G stanowił filar Liverpoolu, był wymieniany jednym tchem obok najwybitniejszych pomocników świata i zdobył dozgonną miłość fanów na Anfield Road. To również 16 długich lat bez mistrzostwa Anglii w dorobku kapitana The Reds i nic nie zapowiada, żeby to tym sezonem Gerrard otworzył swoje mistrzowskie konto. Z efektownego jubileuszu nic nie zrobił sobie jednak Brendan Rodgers i bezczelnie posadził Anglika na ławce. Lepszy prezent sprawili mu koledzy, którzy po ciężkim boju wywalczyli trzy punkty w starciu ze Stoke. Co prawda dalej nie była to postawa Liverpoolu, która rzuciłaby kogokolwiek na kolana, ale trzy punkty z The Potters to z pewnością dobry prognostyk przed meczem z Leicester City. Inna sprawa, ze gdyby Bojan Krkić miał lepiej nastawiony celownik, to biedny Rodgers znowu musiałby się srogo tłumaczyć na pomeczowej konferencji, a dodatkowo wytłumaczyć absencję legendarnego już Gerrarda. Sam Anglik szybko zaprzeczył jednak, jakoby między oboma gentelmenami pojawił się jakikolwiek konflikt.

Plus i minus

Yaya Toure dalej ma jaja, a Eliaquim Mangala dalej nie umie grać w Premier League. Iworyjczyk po raz kolejny w ważnym momencie przyłożył tak, jak należy i zapewnił mistrzom Anglii prowadzenie w trudnym meczu na St. Mary’s Stadium. Pomocnik The Citizens powoli nawiązuje do formy z ubiegłorocznej kampanii i w duecie z Sergio Aguero, który jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem sezonu, mogą znowu zaprowadzić Manchester City na sam szczyt tabeli. Mogą, o ile nie przeszkodzi im w tym francuski defensor sprowadzony z Porto. Mangala po raz kolejny zanotował mizerny występ, a jego najlepszym ukoronowaniem była czerwona kartka. Nazwać Francuza opoką defensywy, to byłoby co najmniej spore niedopowiedzenie. Co prawda druga żółta kartka to w dużej mierze wina Yayi Toure i jego straty piłki, ale uznajmy, że strzelców gola się nie sądzi…

Dylematy młodego Welbecka

Danny Welbeck, jako powód swojego odejścia z Manchesteru United, podał zbyt częstą grę na skrzydle, podczas gdy on czuje się nominalnym środkowym napastnikiem. Zgadnijcie na jakiej pozycji młody Anglik grał w sobotnim spotkaniu z West Bromwich Albion… Żeby zmieścić Girouda i byłego gracza Czerwonych Diabłów, Wenger ustawił tego drugiego na flance. Anglik strzelił co prawda zwycięskiego gola, ale bardzo często dublował pozycję zajmowaną przez Francuza i niejako potwierdził, że ich gra razem to nie jest najlepszy pomysł. Czy któryś z nich usiądzie na ławkę? Póki co jeszcze smutniejszy od Welbecka może być Alex Oxlade-Chamberlain, który mimo wysokiej formy stał się ofiarą powrotu do zdrowia Griouda i znalazł swoje miejsce wśród rezerwowych. Szczęśliwy na pewno jest za to Wenger, jako że jego ekipie udało się wywieźć z The Hawthorns komplet oczek. Dobry nastrój zakłócić mu mogła jedynie kontuzja Nacho Monreala. Podsumowując, w Arsenalu wszystko po staremu. Mnóstw kontuzji, sporo punktów i realne szanse na Puchar Wengera.

Liczby kolejki:

46 – tylko tyle sekund potrzebował Moussa Sissoko, aby zarobić dwie żółte kartki i wylecieć z boiska w starciu z West Hamem, w którym pełnił zresztą rolę kapitana. Alana Pardew z pewnością rozpiera duma.
627 – tyle minut czekał Roberto Soldado, aby przełamać strzelecki impas w Premier League. Nic dziwnego, że koledzy z zespołu bardziej niż ze zwycięstwa, cieszyli się z gola Hiszpana.

obserwuj autora na twitterze: filipmfn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24