Prezesi Barcelony oskarżeni o przestępstwa podatkowe. Rosellowi grozi 7 lat więzienia

Hubert Zdankiewicz (AIP)
Sandro Rosell zrezygnował z funkcji prezesa FC Barcelony
Sandro Rosell zrezygnował z funkcji prezesa FC Barcelony facebook.com
Kary dwóch lat i trzech miesięcy więzienia dla prezydenta FC Barcelony Josepa Bartomeu zażądał hiszpański prokurator, zajmujący się nieprawidłowościami przy transferze Neymara! Dla byłego prezydenta klubu Sandro Rosella zażądał siedmiu lat i siedmiu miesięcy.

Informację podały w poniedziałek hiszpańskie media. Tak surowa kara wynika z tego, że według oskarżyciela, klub i jego prezesi popełnili przy transferze Brazylijczyka trzy przestępstwa podatkowe w 2011, 2013 i 2014 roku na łączną kwotę 13 mln euro. Oprócz kary więzienia dla Bartomeu i Rosella Barcelona miałaby zapłacić karę 22,2 mln euro (inne źródła mówią o 33 mln).

Neymar, który trafił na Camp Nou latem 2013 roku z Santosu, początkowo miał kosztować 57 mln euro. Później okazało się, że umowa zawiera dodatkowe (nie ujawnione) klauzule, w wyniku czego suma transferu wyniosła, według różnych źródeł, od 83 do 95 mln, a Barca nie zapłaciła od tej różnicy należnego do Skarbu Państwa podatku.

Gdy sprawa wyszła na jaw, na początku 2014 roku, Rosell zrezygnował ze swojej posady, a zastąpił go ówczesny wiceprezes, Bartomeu. Ten od początku zapewnia, że nie ma z całą aferą nic wspólnego, a Barcelona nie zrobiła nic złego.

- Sprowadziliśmy gracza takiego jak Neymar - to wszystko. To wychodzi od kogoś, kto chce nas skrzywdzić. Ojciec Neymara przyznał, że miał lepszą ofertę od Realu Madryt, ale ją odrzucił, co w pewnych kręgach się nie spodobało - powiedział kilka tygodni temu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24