Przełamanie Pogoni i Zwolińskiego. Lech na deskach!

Filip Błajet
Pogoń ma powody do świętowania
Pogoń ma powody do świętowania Andrzej Banas
Pogoń Szczecin wygrała z Lechem Poznań 1:0 (0:0). To jej pierwsze zwycięstwo od lutego. Trzy punkty zapewnił jej Łukasz Zwoliński, który… też się w końcu przełamał. Na gola czekał bowiem aż od października zeszłego roku! Pogoń wraca do gry o podium, Lech grzęźnie na siódmym miejscu. Bez wygranej w krajowym pucharze mistrz Polski może mieć ciężko z występami w kwalifikacjach do Ligi Europy.

Spotkanie rozpoczęło się od prawdziwej kanonady. Frączczak już w drugiej minucie wrzucił piłkę w pole karne i znalazł Dwaliszwiliego. Choć Gruzin był zupełnie niepilnowany i do głowy cisnęło się pytanie, czy obrońcy Kolejorza są już na boisku, to i tak uderzył niecelnie. Lech odpowiedział dosłownie po minucie. Lovrencsics w szybkim kontrataku znalazł Kownackiego, ale usytuowany w polu karnym młody piłkarz ekipy Urbana przestrzelił. Chwilę później miał kolejną okazję. Tym razem lewą flanką przedarł się Volkov, ale mimo jego niezłego dośrodkowania, napastnik gości ponownie spudłował, tym razem po uderzeniu głową.

Kolejorz najbliżej był jednak po centrostrzale. Pawłowski wyraźnie starał się dośrodkować, ale wrzutka okazała się na tyle groźna, że wylądowała na poprzeczce bramki Pogoni. Ze strony Portowców odpowiedział Dwaliszwili, ale jego niezłe uderzenie zza pola karnego bez problemów wyłapał Burić. Podobnym strzałem golkipera Pogoni próbował zaskoczyć Gajos, ale Słowik także łatwo poradził sobie z tą próbą.

Mijały minuty, a Gajos dalej był najgroźniejszym piłkarzem gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła przed pole karne, a były piłkarz Jagi huknął z woleja bez zastanowienia. Słowik wyciągnął się jak struna i zbił piłkę do boku Po kontrze gospodarzy doskonałą okazje miał z kolei Akahoshi. Błyskawicznie piłkę lewą stroną wyprowadził Lewandowski i prostopadłym podaniem znalazł Japończyka, ale jego strzał świetnie obronił Bośniak.

To były mocne dwie minuty Portowców. Tuż po okazji Akahoshiego Murawski miękkim podaniem w pole karne znalazł Dwaliszwiliego, ale i tym razem Gruzin minimalnie się pomylił. Futbolówka wpadła tylko w boczną siatkę. Kilka chwil później znowu górą był Burić. Tym razem doskonale wybronił strzał zza pola karnego gruzińskiego snajpera. Z drugiej strony kapitalną paradą popisał się Słowik. Lech skonstruował ciekawy atak pozycyjny, piłkarze Kolejorza kilkukrotnie wymienili piłkę nim ta trafiła do Pawłowskiego. Skrzydłowy poznaniaków zszedł do środka i huknął w kierunku bramki, ale bramkarz Pogoni stanął na wysokości zadania.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy blisko szczęścia był Matras. Pogoń rozprowadziła atak pozycyjny i pomocnik Lecha znalazł się niepilnowany przed polem karnym. Mocne uderzenie Portowca minęło nieznacznie bramkę Buricia. W minucie 59 strzelecką niemoc przerwał Łukasz Zwoliński. Murawski wykonał rzut rożny na raty, snajper Pogoni wyprzedził Kadara i strzałem w krótki róg zaskoczył Buricia. Był to pierwszy gol "Zwolaka" od 24 października ubiegłego roku.

Lech w drugiej połowie był znacznie słabszy i nie stwarzał sobie dogodnych sytuacji podbramkowych. Kolejorz bił głową w mur i nic nie zmieniały kolejne zmiany przeprowadzane przez Jana Urbana. Czy to Nielsen czy Jevtić, niewiele wnieśli do gry poznaniaków. Jako, że gościom nie siedziały wybitnie także stałe fragmenty gry, to Pogoń łatwo utrzymała prowadzenie. Doskonale grali szczególnie Lewandowski i Czerwiński, którzy stopowali wszelkie ataki przeciwnika.

Tym samym, dzięki kompletowi punktów, Portowcy mają już 4 punkty przewagi nad Lechem. Było to również pierwsze zwycięstwo podopiecznych Michniewicza w grupie mistrzowskiej. Dzięki ważnemu zwycięstwu szczecinianie wciąż mają duże szanse na pierwszą trójkę. Z kolei Kolejorzowi pozostaje skoncentrować się już właściwie tylko na finale Pucharu Polski. Problem dla kibiców poznańskiej ekipy przed decydującym starciem jest taki, że coraz mniej argumentów przemawia na korzyść ekipy Urbana. Szczególnie, że to kolejna słaba druga połowa w wykonaniu gości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24