Przetarg na stadion w Szczecinie nieudany. Będzie nowy. Z czego zrezygnują?

- Na pewno będzie to październik - mówi prezydent Przepiera. - W tej chwili analizujemy z czego możemy zrezygnować - tłumaczy. - Ale nie jest tak, że wybudujemy sam stadion a zrezygnujemy z dodatkowych sześciu boisk czy z Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży.

- Te nasze przyglądanie się inwestycji raczej zmierza do tego, aby rezygnować na przykład z trzykrotnego malowania ścian, bo wystarczy je pomalować specjalną farba tylko dwa razy - tłumaczy zastępca prezydenta. - Albo też czy wszystkie przewidziane dotychczas pomieszczenia, gdzie miała być klimatyzacja na pewno jej potrzebują. Czy też jaką farbą ma być pomalowana siatka na stadionie. Nasze prace przypominają trochę kalkulację jaką każdy z nas przeprowadza przy kupnie nowego samochodu. Wybieramy markę auta a później do niej dodatkowe wyposażenie. A cena z każdym nowym elementem rośnie. A my musimy ją teraz przy stadionie zmniejszyć.

Prezydent Michał Przepiera uspakaja, że ta rezygnacja z niektórych elementów budowy jest konsultowana ze wszystkimi partnerami, także z klubem Pogoń.

- I oni to akceptują - podkreśla. - Tak jak my uważają, że w tym przykładowym nowym aucie, nie musi być super felg czy też skórzanych foteli.

- Po tym pierwszym przetargu wiemy już, gdzie są te główne bolączki wykonawców i gdzie można zrobić korekty w specyfikacji - tłumaczy Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. - To ważne, bo właśnie te korekty mogą spowodować, że cena za inwestycje będzie już niższa. Ale to nie znaczy, że budujemy inny stadion. Nie ma mowy o rezygnacji z podstawowych funkcji na tym obiekcie.

- Rzeczywiście cena za inwestycję w piątkowym przetargu była wysoka - dodaje Jarosław Mroczek. - Ale chyba wszyscy zapominają, że my w Szczecinie nie budujemy tylko stadionu a cały kompleks sportowy z sześcioma dodatkowymi boiskami w tym trzy podgrzewane, że powstaje też Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży - tłumaczy. - Jabyśmy budowali tylko stadion, to cena za niego wcale nie różniłaby się tak bardzo od podobnych powstałych niedawno stadionów. Dlatego dziwię się, że nasz obiekt porównywany jest do niedawno wybudowanych innych stadionów w Polsce.

Prezes Mroczek zaznacza przy tym, że w tej chwili ceny za materiały budowlane i za robociznę są wyższe niż chwilę temu o jakieś 30-40 proc.

- Czy ktoś sobie zdaje sprawę, że przy decyzji na budowę stadionu w innym miejscu (pojawiły się pomysły, aby stadion powstał w Kołbaskowie czy też w Dąbiu - przyp. red), to całą procedurę trzeba byłoby rozpocząć od nowa - pyta retorycznie prezydent Przepiera. - Czy ci pomysłodawcy wiedzą o tym, iż w tej chwili dłużej się coś projektuje niż buduje? A my nigdy tak blisko nie byliśmy wybudowania stadionu w Szczecinie jak jesteśmy w tej chwili - podkreśla. - Trzeba sobie zdawać sprawę, że jak ktoś chce budować stadion w innym miejscu to zaczyna od zera. Nie ma też gwarancji, że taki obiekt byłby tańszy. Obiekt, a nie tylko stadion.

Uspakaja przy tym, że termin oddania inwestycji do użytku nie ucierpi.

- Bo różnica to tylko 40 dni - twierdzi.

Stadion w Szczecinie. Zobacz więcej:

• 300 mln zł na stadion? To nie są tylko koszty samej inwestycji
• Stadion Pogoni Szczecin - obraz nędzy i rozpaczy. Od dawna wymaga rozbiórki [ZDJĘCIA]
• Budowa stadionu w Szczecinie. Cena rośnie i rośnie... Prezes Pogoni: "O co ten krzyk?"
• Umowy podpisane: nowe wiadomości o stadionie Pogoni [wizualizacje]