Mecz nie przyciągnął wielu kibiców na stadion im. Floriana Krygiera. Słabo notowany rywal oraz kiepska gra szczecińskiego zespołu z pewnością nie zachęcały kibiców do przyjścia na mecz. Piłkarze Pogoni chcąc odzyskać zaufanie kibiców musieli mecz wygrać.
Pogoń bardzo szybko zdobyła bramkę. Już w 3 minucie po dośrodkowaniu Roberta Kolendowicza, głową piłkę do siatki skierował Olgierd Moskalewicz.
Po strzelonej bramce szczecinianie grali spokojnie i starali kontrolować poczynania na boisku. Obydwa zespoły często popełniały szkolne błędy, co owocowało częstymi wybuchami śmiechu na trybunach.
Drugą połowę piłkarze Pogoni rozpoczęli równie dobrze, jak i pierwszą. Niecałe 5 minut po rozpoczęciu gry bramkę dla gospodarzy zdobył Maksymilian Rogalski. Bramkarz gości nie miał za wiele do powiedzenia przy uderzeniu, bo piłka wpadła w samo okienko jego bramki.
W ostatniej akcji meczu błysnął czarnoskóry piłkarz Pogoni Andre Gwaze. Pomocnik z Zimbabwe ładnie przedarł się przez obronę gości i płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi, czym ustalił wynik spotkania na 3:0 dla gospodarzy.
Pogoń wygrała wysoko, ale całe spotkanie rozczarowało. Kibice zgromadzeni na trybunach nie widzieli wielu ciekawych sytuacji, mecz stało na niskim poziomie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?