Puszcza kontynuuje pasmo zwycięstw

Michał Lipka / Gazeta Krakowska
Piłkarze Puszczy kontynuują serię zwycięstw
Piłkarze Puszczy kontynuują serię zwycięstw Michał Kalinowski
Puszcza kontynuuje swoją wspaniałą passę zwycięstw. Teraz triumfowała czwarty raz z rzędu, choć wygrana nad Pogonią nie przyszła jej łatwo.

Wygrana jest tym cenniejsza, że w trakcie tygodnia przez klub przeszło małe zawirowanie wokół przerwania jednego z treningów (młodzicy mieli ustalony mecz w czasie, kiedy zespół jeszcze trenował), co wzburzyło trenera Dariusza Wójtowicza.

Niepołomiczanie tradycyjnie wyszli już w tym samym zwycięskim składzie co w ostatnich meczach. Siedlczanie chyba byli dobrze na to przygotowani, bo bardzo szybko zaskoczyli rywala i zdołali wykorzystać pierwszą dogodną okazję. Po rzucie wolnym najwyżej w polu karnym wyskoczył Rafał Augustyniak i głową pokonał Krystiana Stępniowskiego.

W pierwszej połowie więcej było walki, a dużo mniej gry. Zespoły skupiły się na powstrzymaniu wszelkimi środkami przeciwnika, przez co posypało się kilka kartek, za to sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Puszczy nie przeszkodziło to jednak wyrównać tuż przed przerwą, co można uznać za nową świecką tradycję w Niepołomicach.

Podopieczni Wójtowicza strzelili ostatnio gola "do szatni" Motorowi Lublin i Stali Stalowa Wola. Powtórzyli teraz ten wyczyn w minioną sobotę. Z prawej strony boiska dośrodkował Dawid Kałat, a na piątym metrze krycie zgubił Łukasz Nowak i czubkiem głowy zmusił Andrzeja Olszewskiego do kapitulacji.

Po zmianie stron jakość widowiska trochę się poprawiła. Zespoły grały bardziej otwarcie. Na pewno spory wpływ na to miało dosyć szybkie objęcie prowadzenia przez gospodarzy.

Bramkowa akcja zaczęła się od świetnego podania Pawła Moskwika do Mateusza Cholewiaka, który wyprzedził Piotra Wasikowskiego i wykorzystując tę przewagę, dał się mu sfaulować w polu karnym. Do piłki podszedł niezawodny w wykonywaniu karnych Tomasz Księżyc, ale tym razem Olszewski wyczuł jego intencje i obronił uderzenie. Golkiper sparował piłkę przed siebie, ale najszybciej dopadł do niej nieskuteczny przed chwilą egzekutor i poprawka była już dużo lepsza.

Pogoń po stracie bramki zaczęła grać odważniej, ale nadziewała się na kontry i miała szczęście, że do domu nie wracała z większym bagażem goli. Najlepsze okazje na podwyższenie wyniku mieli Ł. Nowak i Moskwik. Pierwszy trafił w boczną siatkę, drugi po zagraniu Cholewiaka lobował bramkarza, który wyszedł daleko, z ponad 30 metrów, ale posłał piłkę obok słupka.

Druga połowa została przedłużona w sumie aż o 6 minut. Nie wyniknęło to jednak z wielkich przerw w trakcie gry, a z zamieszania, jakie powstało po czerwonej kartce dla Olszewskiego już w 3 minucie dodatkowego czasu gry. Golkiper głośno i niezbyt pochlebnie skomentował jedną z decyzji sędziego i został odesłany do szatni, a aż 3 minuty trwało przygotowanie rezerwowego do wejścia na bramkę. Ledwo Cezary Demianiuk do niej dotarł, arbiter odgwizdał koniec spotkania.

Puszcza Niepołomice - Pogoń Siedlce 2:1 (1:1)

Gole: 0:1 Augustyniak 3, 1:1 Ł. Nowak 44, 2:1 Księżyc 62

Sędziował Jacek Zygmunt (Jarosław) Widzów 400

Żółte kartki: Księżyc, Strózik - M. Nowak, Kwiatkowski, Olszewski

Czerwona kartka: Olszewski 90+3 (za dyskusję z sędzią)

Puszcza: Stępniowski - Szymonik, Jurkowski, Księżyc, Zontek - Cholewiak (86 Olszak), Ł. Nowak, Kałat (63 Lizak), Strózik, Paul (57 Janik) - Moskwik (90 Mizia)

Pogoń: Olszewski - Augustyniak, M. Nowak, Rodak, Wasikowski - Kwiatkowski, Agu, Wójcik (90+6 Demianiuk), Paczkowski (71 Jędrzejczyk), Steć (83 Starek) - Dziubiński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24