Real i Barcelona znów miażdżą rywali

Tomasz Dębek
Leo Messi i Cristiano Ronaldo zdobyli kolejne hattricki, a Real Madryt i FC Barcelona rozgromiły swoich rywali w Primera Division.

Niektórzy mówią już o dramatycznej sytuacji, w której znalazł się Real. Dla tych ludzi mam wiadomość: nie ma żadnego kryzysu, po prostu graliśmy słabiej przez ostatni tydzień - zapewniał José Mourinho przed meczem z Rayo Vallecano. Spotkanie z beniaminkiem było doskonałą okazją na wyjście z dołka (w dwóch ostatnich kolejkach Real zdobył zaledwie jeden punkt). Przynajmniej teoretycznie, bo już w 15. sekundzie gol Michu dał gościom prowadzenie.

Na otrząśnięcie się z szoku Królewscy potrzebowali prawie całej pierwszej połowy. Do szatni schodzili, prowadząc 2:1 (bramki Ronaldo i Higuaina), a później już poszło im z górki. Gole zdobywali jeszcze Varane, Benzema i dwukrotnie z karnych Ronaldo. Drugie trafienie Michu nieco osłodziło Rayo porażkę 2:6 w małych derbach Madrytu.
Cristiano Ronaldo ustrzelił w sobotę dziesiątego hat tricka w barwach Realu. Nieźle jak na nieco ponad dwa sezony gry w Madrycie (łącznie 93 bramki w 95 meczach). Dla porównania przez sześć sezonów gry w Manchesterze United Portugalczyk strzelił trzy gole w jednym meczu tylko raz.

Trzy gole w tej kolejce zdobył też Leo Messi. Jego Barcelona przejechała się jak walec po Atletico Madryt, wygrywając 5:0. Na nic zdały się odważne zapowiedzi trenera gości Gregoria Manzano. - Żaden zespół nie jest niezwyciężony, nawet Barca. To też ludzie, którzy mogą mieć gorszy dzień, popełniać błędy. Spróbujemy wykorzystać swoje najmocniejsze strony i nie pozwolimy, by strach nas obleciał - mówił.

Szansy na objęcie pozycji lidera nie wykorzystała Valencia, która grała na wyjeździe z Sevillą. Kanouté szybko dał gospodarzom prowadzenie, ale emocje zaczęły się w drugiej połowie. Po dwóch czerwonych kartkach (Escudé i Trochowski) Sevilla musiała się cofnąć i Valencia miała rywali na widelcu. Mimo to nie zdobyła nawet punktu. Najpierw karnego przestrzelił Banega, a po chwili z boiska wyleciał Aduriz. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24