Recepta na sukces polskiej piłki - zmieńmy mentalność i sposób myślenia

Maciej Czupryna
Co przyniosą zbliżające się wybory na stanowisko prezesa PZPN? Czego brakuje polskiej piłce, dlaczego cały czas jesteśmy słabi na tle innych?

Jednym z głównych problemów krajowej piłki są pieniądze, a w zasadzie ich brak. Związkowy budżet jest planowany fatalnie pod każdym względem. PZPN 700 tys. złotych wydaje się na centralne rozgrywki juniorów i szkolenie trenerów, a np. 22 mln. złotych na koszty stałe, administrację i bankiety. Pensja prezesa to obciążenie rzędu 600 tys. złotych rocznie.

Ale czy tak naprawdę chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze? Dzisiaj świadomość zawodników na temat metodologii treningu, trybu życia, odżywiania jest dużo wyższa, aniżeli np. 30 lat temu. A to właśnie wówczas święciliśmy największe sukcesy, a nie dziś. Nowo powstałe orliki to znaki współczesności. Patrząc na nie nasuwa mi się zdanie spinające klamrą przeszłość, z teraźniejszością. "Wtedy nie mieliśmy warunków, ale mieliśmy chęci, dziś mamy warunki, ale chęci brak".

Masowe uprawianie dyscypliny na poziomie amatorskim, stanowi fundament zawodowstwa. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielu Lewandowskich, Bońków, czy Dudków utknęło w "martwym punkcie". Szkoły Mistrzostwa Sportowego okazały się niewypałem, efekty są mizerne, z prostych przyczyn. Wielu uczęszczających tam adeptów futbolu, wyjechało z rodzinnych domów, w momencie kiedy nie byli na to gotowi. SMS nie spełni roli klubu, który w głównej mierze powinien zajmować się szkoleniem i tworzeniem postawy piłkarskiej.

Największym problemem polskiej piłki jest mentalność. Brak tzw. "mentalności zwycięzców" nie bierze się znikąd. Na jej obecność ma wpływ przede wszystkim brak umiejętności oraz brak przygotowania psychicznego. Niewielu zawodników wierzy w to, że ciężka praca nie tylko ta na treningach, ale przede wszystkim ta wykonana indywidualnie po treningach, to gwarancja ciągłego rozwoju, wznoszenia się na wyższy poziom. Umiejętności nie można kupić, trzeba je zwyczajnie wytrenować. Faktem jest, że w sporcie profesjonalnym kolosalne znaczenie mają predyspozycje, ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy są poparte ciężką pracą.

Zgodzę się z tezą, że brakuje wykwalifikowanej kadry szkoleniowej. Nie mamy nadmiaru dobrych fizjologów, trenerów taktyki, czy techniki. Osobiście znam wielu utalentowanych zawodników, którzy po okresie wieku juniorskiego zostali pozostawieni sami sobie. Nie wynikało to tylko i wyłącznie z braku własnego menedżera, czy kulawego skautingu, który często bazuje na wyprawach po egzotycznych krajach, kiedy kilkadziesiąt kilometrów dalej czeka perspektywiczny młodzieżowiec. Często lubię wracać do przeszłości. Trzydzieści, czy czterdzieści lat temu, kiedy rynek transferowy bazował tylko i wyłącznie na krajowym podwórku, przepływ „młodych i perspektywicznych”, wyglądał zdecydowanie lepiej.

Czytając poniższy tekst można odnieść wrażenie, że oskarżenia są kierowane pod niewiadomym kierunkiem. Skończę więc sugestią. Środowisko piłkarskie składa się z wielu podmiotów, od instruktora orlika, przez dziennikarzy, aż do władz PZPN. Bez kooperacji poszczególnych organizacji, na jasnych, zrozumiałych zasadach nie ma mowy o progresie poziomu naszego piłkarstwa, głównie wśród młodzieży, bo to na niej opiera się przyszłość. Każdy powinien zacząć w związku z tym od siebie. Od swoich poczynań, "małych kroczków", a w drugiej kolejności powinniśmy oczekiwać czegoś od innych. Zmiana mentalności, zmiana sposobu myślenia - to dobry do obrania kierunek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24