Ruch – Widzew LIVE! Na trybunach przyjaźń, na boisku wojna

Daniel Kawczyński
Spotkania Ruchu z Widzewem na boisku są bardzo zacięte
Spotkania Ruchu z Widzewem na boisku są bardzo zacięte Asinfo
Widzew Łódź nadal jest jedną z dwóch niepokonanych drużyn (porażki nie doznała też Korona Kielce) w trwającym sezonie polskiej Ekstraklasy. Teraz podopieczni Radosława Mroczkowskiego postarają się przedłużyć dobrą passę wyjazdowym starciem z Ruchem Chorzów. Kibice obu ekip darzą się wzajemną sympatią, lecz piłkarze zapowiadają walkę o każdy centymetr boiska.

Ruch Chorzów - Widzew Łódź LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w sobotę od 13:30!

Potyczki Ruchu z Widzewem często są określane mianem „meczów przyjaźni”, a to ze względu na bardzo przyjacielskie stosunki między fanami obu ekip. Świadczy o tym chociażby fakt, że chorzowianie zakupili dla licznie przybyłych łodzian bilety na swoje sektory, aby nikt z gości nie pozostał na lodzie i obejrzał ulubieńców w bardzo pozytywnym kibicowsko pojedynku.

O ile na trybunach nie usłyszymy żadnych wyzwisk pod adresem któreś z drużyn, to na boisku czeka nas zażarta walka o ligowe punkty: – Fani mogą się lubić, ale na murawie nie będzie miejsca na żadne sentymenty – przyznaje na łamach oficjalnej strony internetowej Ruchu trener Waldemar Fornalik, który miał okazję pracować w Widzewie jesienią 2008 roku i w sobotę ma okazje spotkać się z paroma byłymi podopiecznymi.

Wśród nich są Maciej Mielcarz, Ukochukwu Ukah, Mindaugas Panka czy Adrian Budka, którzy w ekipie Radosława Mroczkowskiego są głównymi elementami układanki. Ta znajomość może się bardzo przydać przy okazji sobotniego meczu. Ruch w tym sezonie jest przykładem typowego średniaka. Dotąd wygrał cztery spotkania, raz podzielił się punktami i trzykrotnie schodził z murawy pokonany. Ponadto legitymuje się ujemnym bilansem bramkowym (10 strzelonych, 11 straconych), co stanowi najgorszy wynik w stawce pierwszej „ósemce”.

Mimo to ostatnie tygodnie były dosyć udane. Przed tygodniem „Niebiescy” co prawda przegrali z Wisłą Kraków 2:3, ale w jaskini lwa wykazali się niesamowitą wolą walki i o mały włos nie zabrali punktu faworyzowanym mistrzom Polski. Wcześniej zaś odnotowali passę trzech zwycięstw pod rząd, odprawiając na tarczy Podbeskidzie Bielsko Biała (1:0), Zagłębie Lubin (2:1) i Jagiellonię Białystok (1:0). Z kolei w Pucharze Polski wyrzucili na bruk ŁKS Łódź. Nie ma więc wątpliwości, że chorzowianie są w wysokiej formie, lecz mają duży kłopot z formacją obronną. Wszystko nadrabia formacja ofensywna, a zwłaszcza duet Maciej Jankowski – Arkadiusz Piech (razem strzelili 5 goli). Ostatni z wymienionych przez dwa sezony występował w Widzewie, a teraz chciałby wbić bramkę dawnym kolegom.

O sforsowanie defensywy Widzewa będzie mu jednak bardzo trudno. Podopieczni Radosława Mroczkowksiego stracili w tych rozgrywkach raptem pięć bramek, czyli najmniej spośród wszystkich zespołów. Ponadto nie przegrali jeszcze ani jednego spotkania i gdyby nie słaba skuteczność z pewnością przewodziliby w tabeli. Łodzianom wciąż brakuje rasowego napastnika, ale największy mankament szybko ulega poprawie, co było zresztą widoczne w wygranym aż 4:2 spotkaniu z Jagiellonią Białystok.. Najbardziej cieszyć powinno odblokowanie napastnika Piotra Grzelczaka. Po katastrofalnym początku sezonu, teraz wydaje się powracać do optymalnej formie. W spotkaniu z Jagą był bardzo aktywny i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a w meczu 1/16 finału Pucharu Polski strzelił gola na wagę awansu. W Chorzowie na pewno nie może grać brutalnie, bo w przypadku otrzymania żółtej kartki nie zagra w arcyważnych i arcyciekawych derbach z ŁKS-em Łódź.

Do Chorzowa pojechał lewy obrońca z Tunezji – Hachem Abbes, który w starciu Pucharu Polski z OKS-em Olsztyn zagrał pełne 90 minut i spisał się znakomicie, czym wydaje się zyskał zaufanie trenera Mroczkowskiego. Niewykluczone, że w spotkaniu z Ruchem pojawi się na murawie i zaliczy ligowy debiut. Bardziej śmiali eksperci prorokują nawet wystawienie od pierwszych minut. Dudu Paraiba powędrowałby wtedy do przodu.

Z historycznego punktu widzenia, Widzew jest faworytem. Jak wyliczyła jego oficjalna strona, w Chorzowie wygrał 10 spotkań, 10 zremisował i 9 razy wracał do domu bez zdobyczy punktowej. Jednak Waldemar Fornalik w trzech konfrontacjach z RTS-em ani razu nie przegrał. W zeszłym sezonie obie konfrontacje zakończyły się remisem – w Chorzowie było 1:1, w Łodzi 0:0. Natomiast we wrześniu 2009 roku, Fornalak pokonał Widzew w Pucharze Polski 1:0.

Jak będzie tym razem ? Przekonamy się już w sobotnie popołudniu. Relacja LIVE na ekstraklasa.net od 13:30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24