Popularny „Ryba” otworzył wynik spotkania w 35, minucie. Bramka pomocnika Korony wywołała euforię na trybunach. Kibice gospodarzy skandowali „Jacek Kiełb, Jacek Kiełb” i słusznie. To właśnie tym golem 29-letni letni pomocnik pokazał swoim kolegom, jak się wygrywa mecz. Kiełb dał sygnał do boju i zrozumiała go cała drużyna. W 74. minucie wynik meczu na 2:0 podwyższył Ivan Jukić. Wszystko szło dobrze i Korona miała szansę wyrównać bilans bramkowy na 9:9, ale na przeszkodzie stanął pechowy gol samobójczy Adnana Kovacevicia.
Na szczęście dla koroniarzy wynik spotkania nie uległ zmianie do końcowego gwizdka sędziego, a były ku temu okazje. Słoniki nie odstawiały nogi i starały się walczyć o wywiezienie punktów. Ostatecznie, jednak im się to nie udało i gospodarze mogli cieszyć się z wyniku 2:1 oraz świętować zdobycie kompletu punktów. W poprzednich spotkaniach Korona grała bardzo dobrze i traciła punkty. Tym razem do widowiskowej gry brakowało wiele, ale udało się wygrać.
Tak więc podsumowując. Korona wygrała z Bruk-Betem na własnym boisku po raz pierwszy i to historyczny wyczyn. Kolejnym faktem z tego spotkania jest to, że Jacek Kiełb uczcił 200 występów w Ekstraklasie pierwszym trafieniem w tym sezonie. Na dzisiejszym meczu gościem specjalnym był Ailton znany z występów w Bremie. Dieter Burdenski na pewno jest dumny, że jego klub zwyciężył przed takim widzem.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?