Rybicki: Chciałbym grać jak najwięcej

Daniel Kawczyński
Mariusz Rybicki
Mariusz Rybicki Paweł Łacheta
Mariusz Rybicki, jako jeden z nielicznych piłkarzy Widzewa zaprezentował się przyzwoicie w przegranym meczu Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Jednak w inauguracyjnym starciu ze Śląskiem Wrocław, trener Radosław Mroczkowski postanowił posadzić go na ławce rezerwowych.

- Mam żal do szkoleniowca, bo zacząłem dobrze grać i chciałbym spędzać jak najwięcej minut na boisku. Niestety według przedmeczowego założenia miałem wejść tylko na ostatnie 20 minut. Cóż, musze się z tym pogodzić i dalej robić swoje - powiedział Mariusz Rybicki dla Ekstraklasa.net.

Choć wychowanek łódzkiego Widzewa grał dość krótko, jego występ należy ocenić na plus. - Zawodnik rezerwowy zawsze daje z siebie wszystko, by się pokazać. Mam nadzieje, ze trener to zauważy i da mi szansę w następnej kolejce.

Łodzianie nie po raz pierwszy potwierdzili, że maja patent na aktualnego mistrza Polski. Podobnie jak przed wcześniejszymi pojedynkami, także teraz byli skazywani na klęskę, a sprawili nie lada niespodziankę. - Spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy i słusznie. Wierzyliśmy, ze jesteśmy w stanie wywalczyć trzy punkty. Daliśmy z siebie wszystko i udało się.

Wygrana mogła być znacznie bardziej okazała, gdyby arbiter podyktował ewidentny rzut karny za faul na Mehdim Ben Dhifallahu. - Nie wiem jakim cudem tego nie dostrzegł - dziwi się nasz rozmówca.

Z Łodzi - Daniel Kawczyński / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24