Listopad nie będzie mile wspominany wśród fanów Benfiki. Imponujcy wcześniej formą zespół z Lizbony zaliczył kilka wstydliwych wpadek. Najpierw przegrał na wyjeździe z Boavistą aż 0:3. Później u siebie w Lidze Europy zremisował z Rangersami 3:3 i przegrał prestiżowy mecz u siebie z Bragą 2:3. Benfica uchroniła się przed blamażem, bo przegrywała już nawet 0:3.
Co zaprezentuje Lech w meczu z Benfiką?
Wyjazdowa wygrana w pucharze z Paredes 1:0 nie poprawiła nastrojów, bo kolejny mecz znów zakończył się remisem. W Glasgow Benfice udało się w końcówce wywalczyć punkt, doprowadzając ze stanu 0:2 do remisu 2:2. Natomiast w poniedziałek zmierzyła się na Maderze z Martimo i po nerwowym meczu wygrała 2:1.
Suchy wynik nie oddaje tego, co działo się w trakcie i po meczu. Trener Benfiki Jorge Jesus najpierw starł się ze szkoleniowcem rywali. Głośno zarzucał piłkarzom Maritimo grę na czas, symulowanie urazów, a trenerowi antyfutbol i "wysłał" go do pracy na poziomie trzeciej ligi.
Dostało się też telewizyjnej dziennikarce, która zapytała Jorge Jesusa o jakość gry Benfiki. Szkoleniowiec "Orłów" odpowiedział: - Nie mam tego samego zdania co ty. To również naturalne, ponieważ nie wiesz, jaka jest jakość w piłce nożnej i wszystko - powiedział.
Środowisko dziennikarskie się oburzyło. Wydano specjalne oświadczenie, zarzucające Jorge Jesusowi aroganckie zachowanie. Odezwały się też oczywiście kluby III ligi, który poczuły się zlekceważone. Wypomniano szkoleniowcowi słabe wyniki i 100 mln wydanych na transfery.
Czytaj też: Dariusz Żuraw o meczu z Lecha Poznań z Lechią Gdańsk: Nie jest łatwo się podnieść po trzech gongach
- Naprawdę nie mam już cierpliwości. Przy tak wielu kompetentnych trenerach na rynku, ten musiał do nas przyjść... Nie wiem, czego się spodziewać po najbliższej przyszłości mojego klubu. Tyle wydanych pieniędzy i wciąż szukasz większej liczby graczy? Zmienić by trzeba ciebie, a im szybciej, tym lepiej - napisał jeden z kibiców w komentarzach pod artykułem w "A Bola" na temat trenera.
Na początku tygodnia wiele pisano, że Benfica będzie poważnie osłabiona w meczu z Lechem z powodu kontuzji i koronawirusa. Zakażeni byli m.in. Julian Weigl oraz Darwin Nunez. Ostatnie testy wykazały, że ta dwójka będzie już do dyspozycji trenera. Zabraknie natomiast pomocnika Taarabta i brazylijskiego napastnika Daniela dos Anjosa.
Skład Beniki na mecz z Maritimo: Odysseas; Gilberto, Otamendi, Vertonghen, Grimaldo; Rafa, Pizzi, Gabriel, Everton; Seferović, Waldschmidt.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?