Sandecja chce kupić Damiana Zboźnia

Rafał Kamieński/Gazeta Krakowska
Niewiadomo, czy Zbozień dojedzie na zgrupowanie w Miętnem, gdzie zespół pracuje głównie nad motoryką.

Podczas sobotniego sparingu z GKS Katowice z bardzo dobrej strony pokazał się strzelec jednej z bramek obrońca Damian Zbozień.

Pod znakiem zapytania stoi jednak pojawienie się wychowanka Zyndrama Łącko i Sandecji Nowy Sącz na rozpoczętym wczoraj zgrupowaniu w Miętnem koło warszawskiego Garwolina.

Nie możemy dojść do porozumienia z Legią w kwestiach formalnych - przyznaje trener Sądeczan Dariusz Wójtowicz. - Nie interesuje nas wypożyczenie Damiana, nas interesuje transfer. On sam chce przyjść do Sandecji chce się rozwijać, chce grać wyżej niż Młoda Ekstraklasa. Legia jednak zbyt dużo pieniędzy żąda za zawodnika. O cenie nie chciałbym mówić, bo są to sprawy między klubami, między zarządami. Jestem za tym by zawodnik do nas dołączył. Wypadł bardzo obiecująco i pozytywnie podczas testów. Potrzebujemy środkowego obrońcy i widzę taką możliwość, że mógłby się włączyć do rywalizacji na tej pozycji.

Były kapitan Młodej Legii przebywał na testach w Sandecji od kilku dni.
- Damian trafił na testy do klubu, w którym się wychował - mówił cytowany przez klubowy serwis Mirosław Trzeciak. - W sparingu z GKS-em pokazał się z bardzo dobrej strony i strzelił gola. Działacze nowosądeckiego klubu są zainteresowani pozyskaniem naszego zawodnika. My czekamy na konkretną ofertę.
Damian Zbozień ubiegły rok może zaliczyć do udanych. W Młodej Ekstraklasie zagrał najwięcej meczów ze wszystkich obrońców, bo 27. Na boisku spędził prawie 2500 tys i zdobył sześć goli. Zadebiutował też w kadrze Polski do lat 21. Do Legii przeniósł się w sezonie 2007/2008.
Sandecja wyjechała do Miętnego wczoraj o 9.00 rano. Piłkarze będą mieli pod Garwolinem idealne warunki do szlifowania formy.

Do dyspozycji podopiecznych trenera Dariusza Wójtowicza będzie cały kompleks sportowy w postaci sali gimnastycznej, boiska naturalnego i ze sztuczną nawierzchnią, basenu i siłowni.
Zawod nikówczeka wytężona praca ponieważ na zgrupowaniu będą pracować głownie nad motoryką.
- Jedziemy na to zgrupowanie przede wszystkim pracować nad elementami motoryki - potwierdza szkoleniowiec Sandecji - Motoryka 70 % zajęcia z piłką 30 %. Tak to będzie wyglądało.
Piłkarze zostawią więc na zgrupowaniu sporo potu. Nie dotyczy to Mateusza Orzechowskiego, który raczej zostanie wypożyczony do innego klubu oraz Serba Stokica i Słowaka Rado Skolnika, którzy się nie sprawdzili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24