Sandecja chciała się odkuć. Ależ to były emocje, gol w 93. minucie!

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji po raz kolejny nie dali rady SKrze
Piłkarze Sandecji po raz kolejny nie dali rady SKrze fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w 2. kolejce drugiej ligi wybrali się do Częstochowy na potyczkę z tamtejszą Skrą, która podobnie jak sądeczanie opuściła w minionym sezonie szeregi klubów Fortuna 1. Ligi. Doszło zatem do starcia dwóch spadkowiczów, a do tego drużyn, które na inaugurację zgodnie przegrały swoje mecze – Skra 0:3 z Hutnikiem w Krakowie, a Sandecja 1:3 z Olimpią w Grudziądzu.

Od pierwszych minut piątkowego spotkania optyczną przewagę miała Skra, która szukała swoich okazji po dośrodkowaniach z bocznych stref boiska. W kolejnych minutach dwukrotnie szczęścia szukał Ciućka – za pierwszym razem piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką, zaś następnie z jego strzałem poradził sobie golkiper sądeczan Sokół odbijając go na rzut rożny.
Sądeczanie jakby skryci za gardą nie bardzo wiedzieli co mają robić. Tymczasem częstochowianie, podopieczni Konrada Geregi nacierali. W 34. minucie próbę Kubika świetnie obronił Sokół, zaś dwie minuty później groźne uderzenie oddał Nocoń.

Sądeczanie odpowiedzieli w… 55. minucie próbą Gołębiowskiego z dystansu, ale z jego strzałem poradził sobie Szymkowiak. W kolejnych minutach tempo gry nieco spadło. Obydwa zespoły skoncentrowały się na większym kontrolowaniu przebiegu spotkania.
Niestety w trzeciej minucie doliczonego czasu gry stało się to, czego nie chciał przeżyć zapewne żaden kibic sądeczan, którzy już dopisywali sobie punkt do swojego skromnego dorobku. Miejscowi mieli rzut rożny, a najlepiej w polu karnym gości odnalazł się Kucharczyk i wpakował piłkę między słupki.

Sandecja przegrała drugi mecz z rzędu w drugiej lidze. Póki co z szumnych zapowiedzi walki o powrót do 1. ligi niewiele wynika. Drużyna, mocno zmieniona w przerwie letniej, potrzebuje czasu na zgranie się, ale tego zwyczajnie nie ma.

A Skra po raz kolejny pokazała, że jest niewygodnym rywalem dla "Biało-Czarnych" - w minionej kampanii zespół z Częstochowy najpierw zremisował z Sandecją u siebie 0:0, a następnie ograł sądeczan 2:1.

Skra Częstochowa – Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Kucharczyk 93.

Skra: Szymkowiak - Kubik (77 Malec), Nawrocki (55 Bartosiak), Mesjasz, Kucharczyk, Wojciechowski - Sajdak (66 Winciersz), Olejnik, Łabojko, Ciućka – Nocoń. Sandecja: Sokół - Bryła (84 Nawotka), Kowalik, Bartków, Słaby, Talar - Gołębiowski (79 Mas), Vaclavik, Marcinho, Potoma - Wróbel (79 Kwietniewski). Żółte kartki: Kucharczyk, Łabojko, Kubik, Olejnik. Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała).

Stadion Sandecji. Na miejscu niewielu budowlańców. Kibic: koniec budowy? Grudzień 2024!

od 16 lat

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sandecja chciała się odkuć. Ależ to były emocje, gol w 93. minucie! - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24