Manchester przegrał drugi kolejny mecz na Old Trafford po tym, jak środę poległ z Evertonem także 0:1. Ostatni raz w dwóch spotkaniach z rzędu piłkarze klubu nie wygrali na własnym stadionie w maju 2002 roku. Z kolei dla piłkarzy dla Newcastle dzisiejszy meczu był chwilą historyczną, bowiem "Sroki" po raz pierwszy od 1972 roku zdobyły komplet trzech punktów na stadionie "Czerwonych Diabłów".
Ale po kolei. Przez pierwsze 45 minut żadna ze stron nie potrafiła mocniej i ciekawiej zaatakować rywala. U gospodarzy wyróżniał się szczególnie Adnan Januzaj, który potrafił rozrzucić kilka dobrych piłek, jednak jego koledzy nie potrafili z nich skorzystać. Najciekawszy moment tej części meczu miał miejsce dopiero w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, kiedy "Sroki" przeprowadziły całkiem fajną akcję, zakończoną świetnym podaniem Loica Remy do Debuchy’ego, ale strzał tego ostatniego pewnie wybronił De Gea.
Druga połowa, a w zasadzie jej okres do 61. minuty, to czas w którym zdecydowaną przewagę mieli podopieczni Davida Moyesa. To oni często gościli pod bramką rywala i oddali na nią kilka naprawdę groźnych strzałów. Po jednym z nich piłka trafiła nawet w słupek, a dodać trzeba, że w tej akcji należał się gospodarzom rzut karny. Po odbiciu się futbolówki od słupka, ręką zagrał ją Vurnon Anita, czego nie wychwycił jednak arbiter.
Dlaczego ten okres przewagi trwał do 61. minuty? Ano dlatego, że właśnie wtedy goście strzelili jedynego gola w tym meczu. Fatalny błąd popełnił Evra, który przegrał rywalizację z Sissoko, a ten w następstwie tego dograł do Cabaye. Francuz natomiast mierzonym strzałem nie dał szans De Gei.
Po tej sytuacji mistrzowie Anglii już do samego końca byli zagubieni, nie byli w stanie odpowiedzieć wyrównaniem. Do bramki trafił co prawda Robin van Persie, ale Holender w momencie podania od kolegi był na spalonym i trafienie to nie mogło być uznane.
Dla "Czerwonych Diabłów" porażka z Newcastle jest piątą odniesioną w tegorocznych rozgrywkach ligowych. Tyle samo przegranych podopieczni Moyesa zanotowali także w roku ubiegłym, tyle tylko, że na przestrzeni całego sezonu. Aktualnie z piętnastu spotkań gracze United zdołali wygrać tylko sześć i do prowadzącego Arsenalu Londyn tracą już dwanaście punktów, a "Kanonierzy" swój mecz 15. kolejki rozegrają dopiero w niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
