Skandal w grupie w klasy A! Kibice Grodu Wiślica chcieli bić trenera Dębu Nagłowice
W spotkanie lepiej weszli goście, bo już w 10 minucie do siatki Grodu trafił Łukasz Niemstak. W 62 minucie wyrównał Mateusz Modrzewiecki, ale 4 minuty później Łukasz Niemstak zdobył swoją drugą bramkę w meczu i wyprowadził Dąb na prowadzenie.
W 85 minucie piłkarz z numerem 19 z zespołu Grodu Wiślica otrzymał czerwoną kartkę za duszenie rywala. Po tym zdarzeniu na boisko wtargnęli kibice gospodarzy, którzy usiłowali uderzyć trenera Dębu Nagłowice, Radosława Szotę. Mecz został przerwany i przedwcześnie zakończny.
Prezes Grodu Wiślica, Rafał Jasiński zapowiedział, że klub nie będzie odwoływał się od decyzji arbitra.
Udało nam się dotrzeć do sprawozdania sędziego tego spotkania.
Mecz zakończony przedwcześnie, z powodu wtargnięcia kibiców na płytę boiska w celach konfrontacyjnych z trenerem drużyny gości. Sytuacja zagrażała bezpieczeństwu osób funkcyjnych zespołu z Nagłowic, ponieważ kilku kibiców podjęło próbę uderzenia szkoleniowca. Sytuacja zakończyła się przepychankami, które zostały spacyfikowane przez inne osoby, oglądające mecz oraz zawodników rezerwowych
- tak brzmi treść notatki sędziego z meczowego sprawozdania.
Sprawę ze swojego punktu widzenia skomentował prezes Grodu Wiślica, Rafał Jasiński.
Na pewno taka sytuacja nie powinna zaistnieć. Moim zdaniem trener gości nie był bez winy, bo prowokował naszych kibiców i podgrzewał atmosferę. Szkoleniowiec gości co chwilę wchodził na boisko, żeby skomentować decyzję arbitra, a powinien być w strefie technicznej. Trener również gestykulował coś w stronę naszych kibiców i to mogło ich sprowokować
- powiedział prezes Grodu, Rafał Jasiński.
Swoją wersję opowiedział nam również trener Dębu, Radosław Szota
Byłem odwrócony twarzą do boiska, bo zawodnik gospodarzy zaatakował mojego piłkarza i obejrzał czerwoną kartkę. Nagle ktoś zaczął mnie szarpać za koszulkę i uciekłem do sędziego bocznego, który wezwał arbitra głównego. Przez praktycznie cały mecz byłem obrażany. Piłkarze Grodu ostatecznie uspokoili kibiców, a po spotkaniu przeprosili nas za tę sytuację
- skomentował trener Dębu, Radosław Szota.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?