Słowenia - USA (zapowiedź)

Dejan Stanković i spółka nie mają jednak łatwego zadania. Przypomnijmy, że reprezentacja Stanów Zjednoczonych zremisowała z Anglią, która jest zaliczana do grona faworytów w walce o mistrzostwo świata. Można by rzec, że dla obu zespołów ta potyczka będzie meczem o wszystko. Podopieczni trenera Boba Bradleya mają ten komfort, że mecz z najgroźniejszym rywalem jest już za sobą.

W składach obu ekip ciężko doszukiwać się gwiazd. Kibice z Polski kojarzą na pewno znanego z występów w Wiśle Kraków Andraża Kirma. Trener ma do dyspozycji również chyba najbardziej rozpoznawalnego piłkarza - Zlatko Dedica - zawodnika niemieckiego VfL Bochum. Jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone to najbardziej znanymi osobistościami są Tim Howard - golkiper Evertonu czy Landon Donovan, któremu nie udało się zrobić kariery w Europie.

Drużyna z Europy jest nieco mniej doświadczona, jeżeli chodzi o występy na Mistrzostwach Świata. Przypomnijmy, że do roku 1990 Słowenia była częścią Jugosławii, więc spotkań z tamtego okresu nie bierzemy pod uwagę. Pierwszym Mundialem jako samodzielny kraj były mistrzostwa w Korei Południowej i Japonii w 2002 roku. Niestety, Słowenia przegrała w tym okresie wszystkie trzy mecze i zakończyła imprezę na fazie grupowej. Mundial w RPA jest więc drugą tak wielkiej rangi imprezą w historii Słowenii. Nie licząc oczywiście EURO 2000, w którym również nie udało się nic ugrać.

USA to sprawca niespodzianki z 2002 roku. Drużyna z Ameryki zdołała dojść do ćwierćfinału, gdzie uległa naszym zachodnim sąsiadom - Niemcom. Największym sukcesem na Mistrzostwach Świata jest trzecie miejsce z 1930 roku, gdy gospodarzem był Urugwaj. Mimo że nie rozegrano meczu o brązowe medale FIFA stwierdziła, że trzecią drużyną tamtego Mundialu jest właśnie ekipa Stanów Zjednoczonych.

Początek spotkania już o godzinie 16:00. Mecz rozegrany zostanie na stadionie w Johannesburgu.