Sokół pokonany, ŁKS gra dalej w ramach Okręgowego Pucharu Polski

Anna Baranowska
ŁKS Łódź pokonał trzecioligowy Sokół Aleksandrów
ŁKS Łódź pokonał trzecioligowy Sokół Aleksandrów kwadrans_po
W dniu dzisiejszym odbyła się 2. runda okręgowego Pucharu Polski. W jednym z zaplanowanych spotkań Łódzki Klub Sportowy podejmował III - ligowego Sokoła Aleksandrów. Pierwszą rundę łodzianie przebrnęli wygrywając walkowerem ze Startem Brzeziny.

Od pierwszych minut w bramce ŁKS-u wystąpił Adam Sekuterski, który dotychczas na boisku spędził łącznie 6 minut. Kamil Woźniak w dniu dzisiejszym dostał wolne od sztabu szkoleniowego. W składzie wyjściowym pojawili się również zawodnicy, którzy do tej pory pełnili rolę zmienników : Radosław Surowiec, Bartosz Waleńcik oraz Rafał Jankiewicz.

Mecz rozpoczął się od próby przejęcia kontroli na boisku przez ŁKS, ale to gracze gości w 3. minucie byli bliscy objęcia prowadzenia. Damian Kaczmarek co prawda pokonał Sekuterskiego, ale sędzia pokazał piłkarzowi pozycję spaloną. Od tego momentu wyraźnie dominowali gracze Sokoła, którzy regularnie zagrażali bramce ŁKS-u. W 10. minucie Mikołaj Kujawski oddał mocny strzał na bramkę Sekuterskiego, ale nominalnie drugi bramkarz łodzian pewnie interweniował w tej sytuacji.

Pierwszą groźną akcję ŁKS wypracował sobie w 15. minucie, kiedy to po wykonaniu rzutu rożnego do piłki doszedł Dawid Sarafiński. Pomocnik mimo naporu obrońców Sokoła zdołał oddać strzał, ale piłka minęła spojenie słupka z poprzeczką.

Dalszy fragment gry pierwszej odsłony meczu nie należał do porywających. Optyczną przewagę uzyskali goście, ale na nic się to zdało, gdyż gola na miarę objęcia prowadzenia zawodnicy Sokoła zdobyć nie potrafili. Karą za brak skuteczności i precyzji gości była akcja z 43. minuty kiedy to świetnym podaniem popisał się Wiktor Żytek. Odegranie piłki było na tyle dobre, że pozwoliło Rafałowi Jankiewiczowi znaleźć się sam na sam z bramkarzem Sokoła. Napastnik łodzian swojej szansy nie zmarnował i dzięki temu ŁKS zwycięsko schodził z boiska po pierwszej połowie.

W drugą połowę lepiej weszli zawodnicy Sokoła. W 49. minucie świetną okazję zmarnował Damian Kaczmarek, który znajdując się dwa metry od bramki Sekuterskiego nie trafił w futbolówkę. Cztery minuty później goście wypracowali już skuteczną akcję prawą stroną boiska, po której Igor Świątkiewicz mógł cieszyć się ze zdobycia wyrównującej bramki. Łodzianie starali się szybko odpowiedzieć na straconego gola, ale strzał Sarafińskiego pewnie chwycił golkiper Sokoła.

Kolejne akcje obu drużyn mogły się podobać. Najpierw potężnym uderzeniem z 35. metrów popisał się Mikołaj Zwoliński. W następnej akcji podobne uderzenie zanotował Rafał Jankiewicz. W obu przypadkach piłka nieznacznie mijała światło bramki.

Trener Robaszek postanowił wprowadzić na boisko Radosława Jurkowskiego i Adama Patorę. Na efekty tych zmian nie musiał długo czekać. W 67. minucie szarżujący prawą stroną boiska Jurkowski obsłużył precyzyjnym podaniem Patorę, który odegrał piłkę piętką do wchodzącego w pole karne Sarafińskiego. Strzał łódzkiego pomocnika o centymetry minął słupek Sebastiana Ostrowskiego.

W 77. minucie z dobrej strony znowu pokazał się Dawid Sarafiński, który popisał się pięknym podaniem w pole karne. Dośrodkowanie było na tyle precyzyjne, że spadło prosto pod nogi Michała Bielickiego, który po przyjęciu piłki oddał mocny strzał, którym ponownie wyprowadził łodzian na prowadzenie.

Końcówkę spotkania na swoją korzyść próbowali przeciągnąć zawodnicy Sokoła, ale na nic zdały się ich starania. Co więcej doliczony czas gry należał do zawodników ŁKS-u, którzy kilkukrotnie niepokoili bramkarza Sokoła. Mecz zakończył się zwycięstwem Łódzkiego Klubu Sportowego i awansem do kolejnej rundy okręgowego Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24