Widzewiacy prowadzili grę od samego początku meczu, ale mieli trudności z wykorzystywaniem sytuacji bramkowych. Najlepsza okazja tej części spotkania pojawiła się już w 13. minucie. Akcję rozpoczął Kamil Bartos, który podał do Roberta Kowalczyka, a ten z kolei wyłożył piłkę Adrianowi Budce. Kapitan Widzewa znajdował się w świetnej sytuacji, ale uderzył piłkę wysoko nad bramkę. Po chwili na listę strzelców mógł wpisać się Mariusz Zawodziński, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił prosto w golkipera gości. Bramka dla Widzewa wpadła po fatalnym błędzie obrońców gości, którzy zgubili piłkę w swoim polu karnym. Najprzytomniej w tej sytuacji zachował się Patryk Strus, który skierował futbolówkę obok interweniującego bramkarza. Swoje okazje do końca połowy zmarnowali jeszcze Kowalczyk, Czaplarski oraz Tlaga, a I połowa skończyła się skromnym 1:0 dla Widzewa.
drugiej połowie trener łodzian zdecydował się na kilka zmian. Na boisku pojawili się m.in. Princewill Okachi i Michał Bondara. Skład był inny, ale efekty ciągle te same - sporo bramkowych sytuacji, których widzewiacy nie potrafili sfinalizować. W pierwszych minutach II połowy najbliżej zdobycia bramki był Krzysztof Możdżonek, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. W 72. minucie bramkarza zaskoczyć próbował wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Sebastian Kaczyński, ale świetnie dysponowany tego dnia Jacek Kuświk wyłapał piłkę. Gdyby nie dobre interwencje bramkarza gości, to wynik byłby dla widzewiaków dużo korzystniejszy, a tak czwartoligowcy musieli zadowolić się skromnym zwycięstwem 1:0 nad niżej notowanym rywalem.
- Znowu bardzo duża ilość sytuacji nie zamieniła się na bramki. Mamy jeszcze dwa tygodnie, aby popracować nad tym elementem. Miejmy nadzieję, że w lidze celowniki będziemy mieli ustawione dużo lepiej – mówił po meczu trener łodzian, Marcin Płuska. - Udało nam się zdominować przeciwnika. Przez całe spotkanie byliśmy zespołem utrzymującym się przy piłce. Chcieliśmy jednak za szybko zdobyć bramkę, za szybko przenosiliśmy ciężar gry na połowę przeciwnika. Stąd taka skromna wygrana.
RTS Widzew Łódź - KS Opatówek 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Strus (23.)
Widzew: Choroś (46. Sokołowicz) – Tlaga (70. Puchalski), Czaplarski (70. Dudała), Dudała (46. Okachi), Bartos (46. Gromek, 70. Kaczyński) – Rodak (60. Bargieł), Kozieł (31. Możdżonek, 63. Bończak) – Budka (46. Pieńkowski), Zawodziński (70. Pochyba), Strus (46. Bartosiewicz) – Kowalczyk (46. Bondara)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?