- W pierwszej połowie Legia nie stworzyła sobie właściwie żadnej, dogodnej sytuacji. W drugiej chcieliśmy utrzymywać się przy piłce i w ten sposób czekać na okazje do kontry. Niestety straciliśmy bramki, potem chcieliśmy odrobić straty, niestety bez powodzenia - dodaje.
Niemniej łodzianom brakowało wczoraj klarownych sytuacji. Taktyka zakładająca granie długich piłek na Eduardsa Visnakovsa nie przyniosła zamierzonego efektu: - Nie stworzyliśmy wielu sytuacji, ale przy każdym z ataku, niesieni dopingiem kibiców, Legia musiała się bać o stratę bramki. Bardzo nam na tym zależało.
A jakim elementem, ekipa ze stolicy sprawiała największe kłopoty miejscowym? - Legia uwielbiała stwarzać sytuacja dwa na jeden na skrzydłach. W takich sytuacjach ciężko nam się walczyło z tak dobrze wyszkolonymi zawodnikami.
WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?