Dla Evertonu ten sezon jest bardzo trudny. W poprzednim podopieczni Roberto Martineza do samego końca walczyli o miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów, w tym nie mają już żadnych szans na jakąkolwiek grę w europejskich pucharach. W Lidze Europy The Toffees odpadli w 1/8 finału, w lidze zajmują dopiero dwunaste miejsce i do siódmej lokaty (która być może będzie premiowana grą w pucharach) tracą szesnaście punktów.
Strata „Łabędzi” jest niższa, ale jeśli chcą one jeszcze marzyć o europejskich pucharach, to nie tylko nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek wpadkę, ale też liczyć na to, że bezpośredni rywale będą tracić punkty. Podopieczni Gary’ego Monka w ostatnim czasie prezentują się zresztą całkiem dobrze. Wygrali dwa ostatnie mecze, a biorąc pod uwagę sześć poprzednich kolejek, to uzbierało się ich cztery. Everton w tym samym czasie triumfował trzy razy.
Szkoleniowiec Walijczyków zachowuje jednak spokój. Dla niego najważniejsze jest teraz pobicie klubowego rekordu pod względem liczby punktów zdobytych w sezonie Premier League. Teraz wynosi on 47, Swansea w 31 kolejkach zgromadziło już 46. – Nie walczymy ani o utrzymanie, ani o europejskie puchary. Mamy jednak cel, który wyznaczyliśmy sobie na początku sezonu i mam nadzieję, że go zrealizujemy – powiedział Monk przed tym meczem.
Swansea jednak nigdy nie pokonało Evertonu w meczu ligowym. W dotychczasowych rozegranych 19 spotkaniach 13 razy przegrywało i sześciokrotnie remisowało. A jak będzie dzisiaj? Początek meczu o godzinie 13:45, arbitrem głównym będzie Michael Oliver.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?