W czwartek rano zarząd z Widzewa spotkał się z przedstawicielami mediów na tradycyjnym „widzewskim śniadaniu”. Prezesi rozmawiali z dziennikarzami o aktualnej dyspozycji zespołu i problemach z boiskami treningowymi.
- W ostatnim meczu widzieliśmy walkę, o której marzę. Sukces rodzi się w bólach - mówił prezes klubu, Marcin Ferdzyn. - Być może dobrze się stało, że piłkarze stracili tę bramkę i musieli walczyć o zwycięstwo. To spowodowało, że kolektyw jeszcze bardziej się ze sobą zgrał.
RTS Widzew Łódź - Omega Kleszczów 2:1 [ZDJĘCIA, FILM]
Cały czas sporym problemem pozostają boiska treningowe. Od wtorku zawodnicy pierwszej drużyny oraz juniorzy nie mogą trenować na obiekcie ChKS. Wszystko przez decyzję syndyka masy upadłościowej Dariusza Jędrzejowskiego, który trzykrotnie podniósł opłatę za korzystanie z boisk. Co więcej juniorom, którzy mieliby grać na terenach ChKS, zakazał występów z herbem na piersi.
- Nie mamy na to wpływu, to decyzja syndyka - tłumaczy Marcin Ferdzyn. - Uważam, że tracą na niej wszyscy. Nie będę wydawał pieniędzy, które wpłacają nam kibice, na boiska ChKS-u, bo one nie są tego warte.
Są pieniądze na ośrodek treningowy na Łodziance [WIZUALIZACJA]
Wśród fanów klubu pojawiły się głosy, że podniesienie opłat za korzystanie z obiektów to zemsta syndyka za odzyskanie herbu bez licytacji.
- My jesteśmy pewni swego. Jeśli pan Jędrzejowski zgłosi się do sądu, to będą nas reprezentowali prawnicy - tłumaczy Ferdzyn. - Takie sprawy potrafią się ciągnąć latami. Teraz ludzie, którzy są nam nieprzychylni mają związane ręce.
https://dzienniklodzki.pl/widzew-lodz-odzyskal-swoj-herb/ar/9817646
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
