Termalica - Dolcan 2:1 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!
Tylko zwycięstwo - to hasło, przyświecało zawodnikom Termaliki Bruk-Betu przed spotkaniem z Dolcanem Ząbki. W trzech ostatnich meczach podopieczni Dusana Radolskiego nieco bowiem stracili impet i zdobyli tylko dwa punkty. Nic dziwnego, że chęć sięgnięcia po komplet była u nich duża. Dolcan jednak nie był idealnym zespołem, do poprawiania statystyk.
- Połowę punktów i bramek zdobyli na wyjazdach. To o czymś świadczy - przyznawał trener Dusan Radolsky. I trzeba przyznać, że w Niecieczy to się potwierdziło. Wprawdzie o ile pierwsza połowa należała do gospodarzy, to w drugiej goście zdobyli bramkę i napędzili trochę strachu niecieczanom. Na strachu jednak się skończyło.
Trener Radolsky jak to ma w zwyczaju, znowu zaskoczył składem. Tym razem do gry posłał trójkę napastników (Rybskiego, Szczoczarza i Drozdowicza). Na boisku wymiennie grali na szpicy ataku. Zmian było więcej. Do obrony wrócili Czerwiński oraz Kubowicz.
Spotkanie na dobre rozpoczęło się w 17. minucie. Wtedy Drozdowicz uderzył minimalnie nad poprzeczką. Kolejna próba była przedniej marki. W 20. minucie Pawlusiński otrzymał piłkę od Barana i z blisko 30 metrów przepięknym strzałem w długi róg zdobył gola. - Takie strzały po prostu wychodzą, albo nie - przyznawał po spotkaniu zawodnik.
Gospodarze zaatakowali. Strzały Czerwińskiego, Szczoczarza czy Drozdowicza nie chciały wpaść do bramki. Sprawę w swoje ręce wziął błyskotliwy skrzydłowy Jakub Biskup. W 26. minucie ładnym zwodem ograł defensora Dolcanu i z narożnika pola karnego, strzałem po ziemi skierował piłkę do siatki.
Druga połowa przyniosła sporo walki. Początkowo lepsze wrażenie sprawiał Dolcan. W 56. minucie Grzelak głową uderzył nad poprzeczką. W 64. minucie najpierw główkę Piesia, na róg wybił Nowak, a po jego wykonaniu Rybski, a potem Łukasz Kowalski wybijali piłkę zmierzającą do bramki. W 68. minucie po rożnym, główkę Szczoczarza nad poprzeczkę wybił Humerski. W 73. minucie Dolcan zdobył kontaktową bramkę. Po wrzutce z rożnego Kosiorowskiego, głową gola zdobył Hirsz.
W końcówce strzał Pawlusińskiego z kłopotami wybronił Humerski. W 88. minucie jeszcze świetnie ustawiony Martuś fatalnie spudłował, a w doliczonym czasie gry w boczną siatkę trafił jeszcze Pawlusiński. Po tej emocjonującej końcówce zwycięstwo Termaliki stało się faktem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?