Toporkiewicz: Teraz chciałbym trafić na Lecha Poznań

Tomasz Smuga
- Nie była to moja najładniejsza zdobyta bramka, ale zdecydowanie dała mi najwięcej radości. Udało mi się przyjąć piłkę, zastawić, strzelić i gramy w 1/4 - mówi szczęśliwy strzelec bramki, która dała Gryfowi awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Twój gol z 47 minuty zagwarantował grę wejherowskiej drużynie w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Bardzo się z tego cieszymy. Nie była to moja najładniejsza zdobyta bramka, ale zdecydowanie dała mi najwięcej radości. Udało mi się przyjąć piłkę, zastawić, strzelić i gramy w 1/4!

Zadedykowałeś komuś tę bramkę?
Tak, moim rodzicom i mojej ukochanej dziewczynie.

Górnik to najbardziej utytułowany klub w historii polskiej piłki nożnej. Z perspektywy boiska jak się z nimi grało?
Bardzo dobrze wprowadziliśmy się w ten mecz. Potrafiliśmy przejąć inicjatywę i stworzyć kilka sytuacji na strzelenie bramek. Jedną udało się nam wykorzystać. Pod koniec spotkania Górnik zaczął przeważać. Ale wiadomo, to zespół z ekstraklasy i byli lepiej przygotowani kondycyjnie i fizycznie. Jednak byliśmy do końca skoncentrowani, wytrzymaliśmy ich napór i jesteśmy bardzo szczęśliwi.

W ćwierćfinale z kim chciałbyś się zmierzyć?
Moim ulubionym klubem jest Lech Poznań i to właśnie na nich chciałbym trafić.

Na trybunach zasiadło kilku łowców talentów. Były jakieś propozycje?
Trener mówił, że ktoś będzie nas oglądał. Na razie propozycji żadnych nie ma. Zobaczymy zimą. Na razie skupiam się na tym, żeby dobrze grać i wygrywać.

Rozmawiał Tomasz Smuga / Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24